LUCJA, 2 sierpnia 2012
w jednym on...
drugi do niej należy
mijają się
pomiędzy kuchnią
... i łazienką
trzeci pusty...
jak ich wspólne
życie
LUCJA, 20 lipca 2012
z okruchów szkła
wyłania się serce
oczekuje czułości
... nic więcej
LUCJA, 1 sierpnia 2012
stoi na stacji Sidia A 55
ciężka ogromna
i pot z niej spływa
tłusta oliwa
stoi i sapie
żar z gorącego jej brzucha
bucha
stoi i sapie
i płomień leci
a jeszcze ogień
na dole płomień
na dole buch
i koła w ruch
idź do mechanika
niechaj cię zbada
niech wyleczy
sorki to interpretacja lokomotywy; autorem jest mój sześcioletni wnuczek - fan motoryzacji ("babciu przeczytaj jeszcze raz mój wiersz może poprawimy") Nic po jego powprawkach nie zmieniłam
Proszę punkcik dla mojego Filipka vel "Słoneczko"
LUCJA, 24 sierpnia 2012
mówi "dziewica" do klienta:
- jak ciężko jest lekko żyć
dla niej to rzecz "święta"...
LUCJA, 6 czerwca 2011
jeden wielki bałagan rozrzucony
po roztrzaskanych szufladach
najlepsza jest szuflada nicości
w niej się nie myśli, nie słucha
pomiędzy szufladami są przeciągi
bez nich biedak bysię udusił
a na koniec wyzionąłby ducha
LUCJA, 10 sierpnia 2012
dotykał ją
poniżej brzucha
zahaczył o serce
jak zmęczony
lotem gołąb
tylko pogruchał
ona niewinna
...chciała więcej
LUCJA, 20 czerwca 2012
on rak... ona skorpion
odwłokami ze sobą zespoleni
wirują na karuzeli życia
to diabelski młyn...
...góra i dół
nikt tego niezmieni
LUCJA, 26 lutego 2015
przeżujmy
jeszcze raz
życiowy poemat
wierności i zdrad
kto pokonany
a kto tynfa wart
LUCJA, 10 sierpnia 2012
nawet dno oczekuje
... podpory
kto pomyśli o ludziach,
którzy w nie spadają...
LUCJA, 2 września 2013
bezsensowna szczerość
skryta charakteu obłudą
pozostały samotne noce,
pełne wspomnień poranki
już nie zaśnie przy żonie
nie obudzi się w ramionach
kochanki
gdyby trzymał język przy sobie
miałby obie
LUCJA, 24 marca 2013
Kotku mój
bądź zawsze ze mną
każdego dnia
i w noc ciemną
tyle mi dajesz słodyczy
że w tym okrutnym świecie
nic więcej się nie liczy
białaczka chce zawładnąć Tobą
a przecież idą święta
będziemy walczyć z tą chorobą
jesteś dzielny
a babcia zawsze
z Tobą
Sorki za temat, ale gdzie jest sprawiedliwość na tym świecie. Mój Kotek (jego wierszyk wysłałam do Wam niegdyś kochani "mały gość"). Filipek jest dzieckiem autystycznym, jednak intelektem przewyższa niejdnego dorosłego człowieka. Dlaczego ta cholerna kosa czycha na tak małą istotę. Cóż on zawinił. Czy to kara za to, że żyje? On ma tylko osiem lat...
LUCJA, 13 kwietnia 2013
to Ty tu "żądzisz"
pomijając moją osobę
czułam się jak w niebie
kiedyś przy Tobie
nie jestem tą, z którą
chciałbyś być
ja pokorna Ty krnąbrny
idź swoja drogą
żyjmy nadal obok
siebie
może z kimś innym
poczuję się ponownie
jak w niebie
LUCJA, 31 lipca 2012
- kiedyś nosiłaś
długie sukienki,
albo spodnie
i adidasy
mówiłaś:
- "jestem chuda
i mam
krzywe nogi"
- dziś nosisz mini
i szpikli...
- przytyłam !
już jestem szczupła
... czas mnie
nie dogoni!"
LUCJA, 20 czerwca 2012
nie przyciągają się
...lecz nie odpychają
wystraszone...?
zmęczone...?
czy zauroczone...?
zastygły w bezruchu
jak figury z wosku
...odlane...
LUCJA, 5 października 2012
zrodziłam się
z życia popiołu
wciąż kocham je
dlaczego jest w nim
tyle gnoju...?
LUCJA, 23 czerwca 2011
coś we mnie wygasło
choć jeszcze nie spełniło
wypaliło się bez płomienia
który prowadzi do zguby
... do unicestwienia
wciąż walczę o swoje "ja"
by nie popaść w nicość
jeśli już sięgnąłem dna
proszę PANIE o litość !
LUCJA, 11 czerwca 2011
(inspiracja-kobieta na trasie szczecińskiej)
stoję przy drodze
jak ten znak drogowy
leciwa, wszak doświadczona
lepiej ode mnie mają krowy
na łące wyżerka od rana
ta nie czeka na klienta
w stadzie jeden byk
to rzecz święta
Przed laty miałam opiekuna
obecnie na własną rękę stoję
przy tym samym słupie
Podstarzałą "maczo" kopnoł w dupę
pozostały mi tylko marzenia
które nigdy się nie spełnią
chciałam założyć własną firmę
by na mnie zarabiały inne
obecnie to kuriozum
przed laty miałabym klientów wielu
jednak nigdy nie otworzę swojego
"burdelu"
PUENTA
żeby być kobietą, trzeba być nią na prawdę
LUCJA, 31 maja 2011
jak kret zejdę pod ziemię
posłuchać własnych myśli
z tunelu ku światełku wypełznę
by zachłysnąć się
promieniami słońca
LUCJA, 21 czerwca 2012
złe myśli z kurzu ogarnięte
zamiotłam w ciemny kącik
... zapomnienia
LUCJA, 19 listopada 2011
choć zdjął kaganiec
nie ugryzie
uwolnił ze smyczy
nie ucieknie
dlaczego pozwoliła
założyć łańcuch
na szyję
LUCJA, 23 lipca 2012
trzaśnie kiedyś drzwiami
by w biegu wyskoczyć
z rozpędzonego
pociągu życia
LUCJA, 3 czerwca 2011
jak on na gwożdziach siedzę
bólu fizycznego nie czuję
me ciało jak pod narkozą
słucha myśli, które je unoszą
wysoko w lepsze światy...
to tylko ułuda
świat jest bogaty w marzenia
które się nie spełniają
nagle ostre ukłucie
opadam w świat realu
Nikt nie wie co teraz czuję
wciąż życie mnie dołuje
LUCJA, 26 lipca 2011
w życiu jak zmaszyną do szycia
nie wiadomo kto kogo pokona
najważniejsze żeby była
stopka dobrze ustawiona
inwencja - naprawiam właśnie maszynę do szycia
LUCJA, 7 września 2013
zawróciła mu w głowie
on choć po sześćdziesiątce
żona aż dziewięć lat młodsza
a ona tylko niewiele
poczół się z nią jak na łące
cielesnej miłości gwiazdami
usłanej
cyc wielki i zad pojemny też miała
dla niego ta klacz to anioł
ona wciąż więcej i więcej chciała
nie podołał jej wymaganiom
choć nadal nią zauroczony
aczkolwiek ze wstrętem
powrócił do żony
LUCJA, 23 czerwca 2014
nie ufaj nikomu w wirtualnym świecie
wykorzysta swe niecne zamiary
i w realu cię zmiecie
LUCJA, 22 marca 2014
działa z premedytacją
jak bestia pochłania nas
nakazuje stronić
od przychylnych ludzi
z nim świat realny odpływa
wraz ze złudzeniami
lepszego życia
niech coś te emocje ostudzi!
mątwa nie zna litości
wciąga przyszłą matkę
do świata ułudy
ona wciąź z koszmarem walczy
on w odwecie atakuje
by nie stracić tak zacnej zguby
bezsilna aczkolwiek świadomie
krzywdzi siebie i dziecko
którego bijące krzyczy serce
mamo pomóż mi!
nie chcę cierpieć już więcej
LUCJA, 19 czerwca 2012
nie patrzysz mi w oczy...
przechodzisz mimochodem
przez te wszystkie lata
...życie zamroziłeś lodem!
LUCJA, 22 marca 2013
- co zjemy rankiem kochanie?
- usmaż sobie jaja na śniadanie
do tego kiełbaskę mój miły
by się jajka ociepliły
LUCJA, 10 listopada 2012
każdy dzień
nocnym koszmarem
się śni
porankiem otwieram
kolejne życia
drzwi
LUCJA, 7 czerwca 2011
chciałem zamienić ją w wiór
stwierdziła, że jest zatkana
budzę się nad ranem
z pyska wystaje mi sznur
to nie wielka strata
oby to była herbata
LUCJA, 18 sierpnia 2012
nie jedenego
masowała na łące
dziś ma dylemat
kto jest ojcem...
LUCJA, 3 sierpnia 2012
szczur od szczura
nigdy nie odejdie
na fotel się połasi
wygodnie mu będzie
LUCJA, 27 września 2013
wczoraj
kobieto jak ty wyglądasz
za taką babą
żaden facet się nie ogląda
dziś
fałszywe podchody
jej nie wzruszą
nie jest już żoną
ani kochanką
choć jeszcze służącą
i utrzymanką
nadeszła wolności chwila
doznała olśnienia
niech szuka naiwnego
motyla
bo przecie
takie kanalie wciąż
błądzą po świecie
LUCJA, 13 kwietnia 2013
Ty mnie nie kochasz
dla mnie też jesteś
obojętny
w końcu na tym padole
nikt nie jest święty
LUCJA, 29 maja 2011
Z braku pieniędzy znalazł sobie kochankę
Ofiarując miłość stał się jej utrzymankiem.
LUCJA, 19 stycznia 2013
znajoma do niego
kleiła się
ona nie zareagowała
na nią
po co pretensje
czy to facet czy
ino koń
takiego tylko
wziąć w dłoń
i nie wie czy on
to on
liczy się tylko
serce
gdyby na nią trafiło
kopnęłaby delikwenta
w ...
i nic więcej
LUCJA, 21 września 2013
zmień swoje żądze
życiem twoim
rządzą pieniądze
żądza twa wszystkim
rządzić pragnie
żądza żądaniem
rządzi dokładnie
w życiu nie liczą się
tylko żądze
ty wciąż pytasz
gdzie moje
pieniądze
twa żądza
umysłem twoim rządzi
ktoś kiedyś
ten umysł oporządzi
opamiętasz się
czy będzie lepiej
odpowiedzi szukaj
w sobie
albo w osobie, która
choć zmysłami twymi
nie rządzi
jest gotowa
pogrążyć się z tobą
marną
jednak do człowieka
podobną osobą
LUCJA, 20 czerwca 2014
wśród nasion roślin życia
odnalazłam małe ziarenko
kruche i zagubione jak ja
podaje mi swą enerię
emitując ciepło słońca
wzbogacone poświatą
księżyca
utuliłam je w doniczce
z nadzieją, że wyrośnie
na wielką przyjaźń
LUCJA, 17 września 2013
przytuliła biedaka
dla niego z drugiej
łapanki była
on błądził wciąż
to był jej mąż
szukał nowej kochanki
kolejna go zauroczła
skutkiem romansu
alimenty płaci
to już nie mąż
czy żona mu wybaczy
kolejną sielankę choć
to był jej mąż
niech będzie dla matki
kolejnego dziecka
ojcem i kochankiem wciąż
z bólem przyznaje
to był jej mąż
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
18 maja 2024
....wiesiek
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis