violetta, 3 grudnia 2022
wstaję na dźwięk radośnie
ćwierkających ptaków
a to ty wtopisz się ze mną
jak lawendowe niebo w białą mgłę
bym parowała gorącym tobą
violetta, 1 grudnia 2022
wspaniałymi skrzydłami rudych kani
nad moją głową przelatujesz
jaskrawoczerwony
ścigamy się zanim zabłyśniemy
zbyt jasno poddaję się tobie
odbijam w wodzie - sama
violetta, 26 listopada 2022
po letnim śnie blaknę
zmywana świeżym zapachem
moje płuca to tańczące listki
tylko na chwilę staniesz
rozpłynę się w tobie
violetta, 18 listopada 2022
planuję podróż w wiosenny słoneczny dzień
będę tylko maleńkim ziarnkiem piasku
kroplą w rzece niesionej przez twój nurt
gdy mnie powąchasz delikatnym zawilcem
z suniętej sukienki wypuszczam nogi
jak rozwinięte płatki zawilców
pieszczotą twoich rąk
wygrzewając się w ciepłym słońcu
violetta, 17 listopada 2022
rozkwitaj tysiącami dzwonków
będę boso na twoim pniu
rozświetlona w błękicie
położę się delikatnie
wśród pachnącego ciebie
jak wróżka nie zrywając
Biegam boso pośród morza słodko pachnących, niebieskich hiacyntów,
daję krok w lawendowej sukience z długim rozcięciem w drobne kwiatuszki
za samotnym, brązowym podróżnikiem, rozkładam jemu miękki, biały koc.
violetta, 16 listopada 2022
leć do miłości
jak rześki spacer
wśród wietrznych zielonych traw
pogładź twarz niczym różowego bzu
ścisnę cię lekko biedronką
violetta, 13 listopada 2022
popołudnie wypełnij najsłodszymi marzeniami
i randką na łące pełnej żółtych jaskrów
z małym bukiecikiem boso
ulubioną książkę zamień w bajkę
i zgub głowę dla mnie :)
violetta, 11 listopada 2022
kremowe płatki rozdzierasz
miękko na skórę
pachnę dzikim bzem po ustach
znikasz w wilgoci wiśni
violetta, 11 listopada 2022
rozpływam się w białą mgłę po tobie
gdy wciągasz mnie do swojego snu
romantyzuję życie
dlaczego to lubię
bo tak cię widzę
violetta, 9 listopada 2022
nieuleczalną szarością
moczymy się niczym pszczoła i motyl
w brązowej trawie resztkami
jaskrawoczerwonych maków
violetta, 6 listopada 2022
jesteś moim sanktuarium
ciepłym letnim wiatrem
zaciemnionym lasem
w najgorętszym dniu
z dala od palącego słońca
na moim łańcuszku szyi
gdybyś topił usta
smakiem nektarynek
wiruję z listkami grabu
violetta, 1 listopada 2022
zabarwiasz moje palce na fioletowo sokiem z jeżyn
gdy oddzielam je od ostów
i przypominam proste życie
uśmiechnij się i płacz dlatego tu jestem
w złotym słońcu dojrzałą jagodą
violetta, 30 października 2022
twoja słodycz na moim języku
cierpki ale słodki smak
jabłka którego zrywam z dojrzałego drzewa
dopóki nie znikniesz
zastąpiony nowym
violetta, 22 października 2022
Może widać we mnie nastoletność, poruszam się z gracją,
prawie tańczę i głaskam twój puchaty policzek,
jak pyłek,
taki szafran na stałe.
violetta, 16 października 2022
Wykradnij mnie z łąki do wazonu albo lampionu,
zwieram płatki, otulam się resztkami jasności.
A ty pachnący wetywerią, ja olśniewająca goździkiem.
Wszystko będzie spokojne w naszym bukiecie.
violetta, 1 października 2022
z wędrującymi dłońmi
uśmiecham się jak subtelne światło
na mojej miękkości
wypełnionej ogromem życia
violetta, 14 września 2022
oddaję się jak biała niewinna chryzantema
w bukiecie
błyska we mnie
gdy otwierasz
całujące usta
zawsze spragnione połączenia
violetta, 3 września 2022
ciepłem szepczesz po skórze którą wdycham
pokrywam się opalenizną
dłonie pocierające korę albo trawę
przepływają jak zapach kwiatów pomarańczy
oblepiasz ramiona słodkim akcentem
że wracam do upału miodu
violetta, 14 lipca 2022
oddycham tobą duchem głębiej
a ty mną zabawny z puszystych kwiatów
niesiesz głos w odpoczywające niebo
wschodzę kolorowo życiem
violetta, 19 czerwca 2022
całujesz lipową skórę
w powietrzu wpadam do wody
z pluskiem i radością
ciągle pływam
w twoich rękach brzoskwinia z moich ud
violetta, 22 maja 2022
wiosną wpadam wolno
w kołyszącą mgłę
piękny deszcz są ptaki
posprzątam mały dom
przystroję kwiatami
dla ciebie spokojne
violetta, 1 maja 2022
zrobię pomarańczowe sople
popsika w mojej zamrażarce
będą też akwarelowe z kiwi
truskawek ananasa bądź banana
taką letnią imprezę na lody
czy osłodzisz czymś kapryśnym lato
violetta, 27 kwietnia 2022
moje stopy zwalniają
kiedy łapię chytre mrugnięcie
na nagiej skórze delikatne wrażenie
płatka
wycałuj
spadną magnolie na trawę
violetta, 14 kwietnia 2022
migotliwymi wzorami
kąpię się z tobą
do rozmarzonego oddania
gdy wyciszamy ruchy
znikającemu słońcu
posyłamy uśmiech
violetta, 12 marca 2022
na szczęście jesteś
i dlaczego taki słodki
lubisz być głaskany
nie mogę wyglądać ładniej
od szarych gałązek
pękajacych już łupinek
violetta, 9 stycznia 2022
srebrzysz szronem albo nocnym śniegiem moje powieki
i wtedy spotykam twoje spojrzenie z aksamitnym ciepłem
przeciągasz palcem po schnącej skórze rozgałęziając się
to znów schodząc raz w górę jarzębiną tulę się w ramiona
czy już są jemiołuszki?
violetta, 2 stycznia 2022
bądź delikatny
kiedy leżę na tobie w pachnącej trawie
dławię się rdzewiejącymi na czubkach
łodyżkami kwiatów z rozpękniętymi dzwonkami
to już ostatni haust
gdy opadnę jak dziki owoc pasikonik
violetta, 19 grudnia 2021
marzę o łóżku z baldachimem
o zabawnych lampach
w wazonie róża
która już gubi płatki
sięgam po nią i wącham
wierzę w wypuszczenie pąków
i że nie zaczerwienię się
kiedy pocałuję cię w miękkie wilgotne usta
violetta, 5 grudnia 2021
masz piękne oczy jak u szarego wilka
układam się do ciebie piersiami
ustami oprószam
może tam poczujesz ciepło
violetta, 4 grudnia 2021
wchodzę do księgarni po ilustrowaną książkę
jak dziecko
którą swobodnie czytam
tak brakuje kawy albo herbaty
uwielbiam rysunki kształtu owoców gruszki
przekrojonej truskawki
z listkami
bez zastanowienia przeglądam
rano smakujesz najlepiej
piękny prezent z nieba
proszę o przysłanie więcej śniegu tej zimy
wieczorem zasypiam kolędą tobą
violetta, 15 listopada 2021
marzę o miłości przesiąkniętej zapachem jaśminu
podróżujesz podniebnymi szlakami dzikich ptaków
macham ręką niebieskiemu
ramionami przypominającymi delikatne gałązki oplatam szyję
naciesz się bielą mojej skóry głębią oczu bliskością
usłyszysz łoskot fal jak bujnie rozkwitam
violetta, 6 listopada 2021
znajduję gałązkę jabłoni
podobną do srebrnej korony
będę nimfą jak z szarmezy i
rzucę na ciebie urok
dotykasz nosem różę
rozpada się natychmiast
ale czuję mocny zapach
białych płatków na suchych liściach
jaskrawoczerwono płonę
przed zaciśniętymi powiekami
gdy zmorzony rysuję się tak wyraźnie w twoim śnie
powiewna w bieliźnie z koronkowych kwiatów
niczym pyłek zbieram karmin z warg
violetta, 29 października 2021
listki ścielisz do moich nóg w mini
uśmiechem wypływasz na moje usta
jestem ogrodem dopasowującym kolory
twarzy czoła piersi do siebie
gdy na niebie pojawia się słońce ty magiczny
violetta, 17 października 2021
niczym łabędź z opadającymi rękawami
trzymam rękę na szyi drugą lekko w talii
jestem kroplą a ty morzem
usta zsuwają się po niewidzialnym stoku
ze lśniącą wodą towarzyszę ci
violetta, 25 września 2021
jak świt odbijamy się od górnego świata do dolnego naprzemiennie
nawilżamy kwiat by ze sobą być dla delikatniejszych uczuć
piórkiem wzbijającym się w powietrze w twoich oczach letnim mlekiem
violetta, 24 września 2021
ładna pogoda w weekend
idę do moich miejsc
na brunch
zamian łącznie dwa dania
chcę spróbować innych
dopóki mam serowy chleb
gorące mleko z oliwą dolej
do mąki dodaj starty ser jajko i lep kuleczki
na świecie zbyt wiele pysznych potraw
kto chce do mnie dołączyć?
i upragniony spacer
dla rozkoszy ciepłymi promieniami
mała kawiarnia w okolicy?
być może piję ostatnią mrożoną kawę w tym roku
budzę się ze słodkiego snu
wszystko jest wciąż zielone
ale zmieni kolor na czerwony żółty
violetta, 21 września 2021
moja jadalnia jest przytulna i ciepła
i fartuszek
wybieram herbatę ciasto obowiązkowo
teraz taka szczęśliwa
czas płynie wolniej
patrzę na filigranową filiżankę talerzyk
to jak podróż
parujące ziemniaki rozbij widelcem dodaj masła
i gotowany por bawię się na tobie
wreszcie błękitne niebo pocałunki
violetta, 15 września 2021
piękne te ostatnie letnie
dni
pysznie pachnie kuchnia
zielone sałatki wino
smakuje tak dobrze że aż biorę ile chcę
lubię wędrować po ogrodzie
pozwalasz mi na siebie
kiedy to będzie?
idealny na plażę gdy bawisz się pływaniem
ja bryzą na piasku
violetta, 10 września 2021
widzę deszcz ciszę w kuchni
wyobrażam śmiechem
dzbanuszek oznacza miskę herbaty
z chlebkiem z zeszłej nocy
niełatwo do ciebie podejść kotku
mylę się taki słodki a może nie
gotowy podrapać mnie
la vie est belle
przerwa to jedzenie naleśników
chciałabym polizać talerz
karmel polany cieniutko
marzenie jak w śnie
violetta, 4 września 2021
mijają letnie miesiące
małymi rzeczami kuszę na wietrze
przyciśnięta piersią łonem
do cienkich źdźbeł chcę ciebie jak syrop
violetta, 4 czerwca 2021
zabieram jedynie w srebrzyste morze
szumem i falą raz po raz
tak szybko się bawisz
w słonych ustach jestem
białym hibiskusem
violetta, 30 maja 2021
jest maj ja wilgotniejsza
przyciągasz kwiatami truskawek
wsuń się pod majteczki
zbierzesz całą garść
lato też już blisko
violetta, 15 maja 2021
wchodzę w mgiełkę nasycającą się
barwami jak owad rozświetlam
najdrobniejszym najmiększym bzem
jestem słodsza od twojego dotyku
violetta, 8 maja 2021
jak skacząca magnolia do nieba
wyważam gałązki w lotosie
otoczką różu otulona pachnę
chcę się tobą nacieszyć
violetta, 25 kwietnia 2021
taka nieśmiała w tym roku
ale przyjdę wiosenna w pełni
z kwiatowymi ramiączkami
będę w biegu ściągać przeplatane
żółtymi złożę policzek
twój zapach jest obłędny
violetta, 27 marca 2021
nieśmiało zerkam
na siebie gałązki lekko kołyszą się
chłonę delikatne muśnięcia całą tobą
pofrunę z motylkiem cytrynkiem
violetta, 21 lutego 2021
gdybym była delikatna zagrałabym na nitce rosie
wywijam rękami
ciepłem tarmosisz włosy
w bawiących się cieniach
jestem fioletowym raz białym fiołkiem
violetta, 26 stycznia 2021
Marzę o kinie. Chcę nowe sukienki i błogo lądować w twoje miękkie objęcia,
kiedy zimno za majowym oknem. Szkliste oczy popłyną. Splatamy dłonie do bzów.
Pełnymi garściami zmieć mnie w ustach gałką.
violetta, 27 grudnia 2020
unosisz mnie pod światło
niby drogi kamień
kąsasz po trosze
pragnę ugryźć twoją skórkę
łagodnie między przegubem
jeśli pociągniesz za odpowiednią nitkę
rozerwę się na ściółkę z poziomek
violetta, 24 grudnia 2020
Daję zielone siano czekającym, uśmiechniętym owieczkom.
Na świerkowej gałązce siada gil naprzemienne z sikorką.
Rozsypuję do domku ziarna słonecznika.
A do drzewka puka z czerwonym brzuszkiem.
Siedzę na śniegu, wokół mnie pies bawi się puszkiem.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 maja 2024
Wyśmienicievioletta
22 maja 2024
2205wiesiek
22 maja 2024
Litania dla GazyDeadbat
22 maja 2024
Światło i cienieJaga
22 maja 2024
Na końcu świataJaga
20 maja 2024
Czeka nas wojna!Marek Gajowniczek
20 maja 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb