4 june 2016
ale zadbaj bym pokochał cię
moje oczy rozpuszczone
w piwa rosole
chmiel uspakaja na kilka chwil
z dymem tytoniowym falują twoje włosy
mam dość pał oni wiedzą że
palę piję
robią z tego dym
mam gdzieś smutne bezpłciowe dni
marihuana zaspokaja pragnienie
małe gastro chyba tak wypowiedzi
boję się
że przytyję
kontroluję sytuację
choć wypowiedzi są nie merytoryczne
dwu znaczne sytuacje
konfidencji widzę ich w kościele
w każdy piątki i niedziele
mam dość pał oni wiedza że
palę piję i robią z tego dym
mam gdzieś smutne bezpłciowe dni
z ręki do ręki do buzi wsadź
wypluj jeśli chcesz
ale zadbaj bym pokochał cię
kocham chwile z tobą
bo bez ciebie nie znaczę nic
jesteś matką a ja samiec alfa
żart za żart
wyjebane na mizerny świat
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek