Kazimierz Sakowicz | |
PROFILE About me Friends (6) Collections Poetry (989) Photography (427) Graphics (28) Postcards (2) |
Kazimierz Sakowicz, 4 january 2015
jeżeli istnieję w ciągu odwiecznej mądrości
gdzie nic co rozumne nie jest obojętne dla historii świata
jeśli wy nie potraficie logicznie zaprzeczyć tej wizji
to mam pewność że jeśli kolejny szaleniec lub oszołom
nie wywoła jakiejkolwiek wojny w pobliżu
to wszystko co jest dane i co tworzyło moje myślenie
doprowadzi mnie w linii najprostszej do stycznej z Nim
Który nie mając początku i nie znając upływu
stworzył nas na obraz i podobieństwo swoje
bym narodzon z kobiety stał się płodnym w miłość
oczywiście jeśli dobro we mnie zagości i zaowocuje
wierząc że każde istnienie ma sens niezależnie kim jest
w ciągu odwiecznej mądrości
2015-01-01
Kazimierz Sakowicz, 1 january 2015
wyszedłem z siebie i stanąłem obok
patrząc jak idę w przeciwną stronę
będąc kimś innym oddalonym o oddech
próbowałem wyzwolić się z własnych wyobrażeń
chciałem uciec od historii nieprzyjaciół
zapragnąłem zakopać cień głęboko w próżni
gdzie czas przestałby odmierzać nieuniknione
a ludzie byliby drzewami w rajskim ogrodzie
zostałem sam ze sobą jak adam zanim pojawiła się ona
chciałem ogarnąć zawiłość własnego istnienia
zrozumieć istotę zależności od Boga
a gdy spróbowałem owocu z drzewa poznania dobra i zła
podanego przez nią pojąłem konsekwencję wyborów
i ciąg kolejnych błędów błędnych analiz fałszywych przesłanek
rozciągniętych w czasie który zaczął odliczać przyszłość
zdruzgotany wróciłem do siebie oczekując aż skończy się ten sen
2015-01-01
Kazimierz Sakowicz, 28 december 2014
kiedy jej nima krew się burzy w żyłach
kiedy już jest głupota toczy podziały
cóż lepsze sam nie wiem zupełnie
gorzej że reszta też nie
2014-12-28
Kazimierz Sakowicz, 28 december 2014
się pan nie dziwi niczemu
takie czasy
cóż przeżyłem pół wieku
dwa systemy kilkunastu premierów
kilku prezydentów siedmiu papieży
i niezależnie od poglądów i wiary
zawsze słyszałem te słowa
na usprawiedliwienie własnej słabości
2014-12-28
Kazimierz Sakowicz, 27 december 2014
nim przyszła do nas długo oczekiwana
zmrożona przez lata układem krwi
i beznadziejnością ludzkich poczynań
wszystko było prostsze kto przyjaciel kto wróg
narzucone prawa nie dzieliły na pół
braki wzmagały wspólnotę
wspólna niedola budowała solidarność
z perspektywy lat już minionych
gdy przyszła i pozwoliła nam powstać z kolan
zrodziła jak zawsze małe malutkie pożądliwości
i choć dziś mamy czegośmy chcieli
chleba mistrzostw swobody coraz trudniej o prawdę
a bez niej to zazwyczaj budzą się demony krwi
po których znowu będziemy długo czekali
2014-12-27
Kazimierz Sakowicz, 25 december 2014
jesteśmy ważni dla siebie nawzajem
wpisani w zależność od dobra i wad
uzależnieni od miłości i poezji ust
spragnieni dobrych relacji i wierności
krytyczni i niecierpliwi wobec innych
wciąż oczekujemy akceptacji
czując za sobą oddech Opatrzności
2014-12-25
Kazimierz Sakowicz, 25 december 2014
zło nie istnieje dla samego siebie
choć potrafi przybrać formę cierpienia
i dokonać pogromów pokoleń
bez naszego udziału i przyzwolenia
niczego nie zmieni i nie dokona
prawda niby dość oczywista
lecz w głębi treści zależna od wiary
w Tego Który jak dziecko bezbronny
zrodzony z człowieka stał się Słowem
miarą naszego istnienia
aż do czasu gdy ostatnia zginie śmierć
dopiero wtedy bezbronność sprawiedliwie odmierzy
nasz udział i przyzwolenie
2014-12-24
Kazimierz Sakowicz, 24 december 2014
jesteś
zwyczajnie obok codziennie
z własnym bagażem przemyśleń
z naszym doświadczeniem lat
z ich pragnieniem dorosłości
z tym co udało się nam odkryć
z wiarą w Boga obecnego
z miłością dorastającą do krzyża
jesteśmy
zwyczajnie obok siebie
wdzięczni za kolejne święta
i ludzi którym zawdzięczamy wiele
nawet jeśli nie rozumieją dlaczego
2014-12-24
Kazimierz Sakowicz, 21 december 2014
prawda zazwyczaj jest prozaiczna
bez zbędnych ornamentów
bez nuty fałszywego obrazu
ma tylko jedno zadanie
postawić nas w prawdzie widzenia
nie jak byśmy oczekiwali
ale jak oczekuje Bóg
inaczej staje się obłudną grą słów i znaczeń
drogą krętą w świątyni kłamstwa
prawdą na własny użytek
[1] 2014-12-21
Kazimierz Sakowicz, 21 december 2014
przeciwieństwa
w przedziwny sposób się przyciągają
obok dobra czai się zło
nienawiść krąży jak lew obok miłości
życie przeplata się ze śmiercią
głupota w ciągłej walce z mądrością
a wiara zrodzona z niewiary rozbłyska
przeciwwaga skrajności tworząc dualizm twórczy
pozwala istnieć praprzyczynie światła w ciemności
tak od zawsze byśmy mogli dokonywać wyborów
2014-12-15
Kazimierz Sakowicz, 15 december 2014
a my chcemy góry przenosić
świat brać na ramiona
wskrzeszać umarłych
i ożywiać bezimiennych
tak bardzo chcemy sami
że nic nam z tego nie wychodzi
dopiero pełni nicości
jesteśmy gotowi prosić o łaskę
2014-12-15
Kazimierz Sakowicz, 15 december 2014
gdy patrzę jestem tobą
czasem wokół cienia
modlitwą porannej zorzy
zmęczeniem zachodzącego słońca
przestrzenią wielu możliwości
chwilą gdy patrzysz we mnie
2014-12-15
Kazimierz Sakowicz, 15 december 2014
gdy poeci unikają światła
przestają żyć poezją
tylko słowa zbierają do słów
by ciemność ich nie ogarnęła
2014-12-10
Kazimierz Sakowicz, 14 december 2014
moja żona a zarazem matka moich dzieci
wiele trudu wkładała w przygotowania do świąt
przez całe ich dzieciństwo uobecniała nadchodzące światło
budziła pragnienie zmian uczyła pracy nad sobą
na pytanie po latach po co to wszystko było ma odpowiedź
bo gdy nie będzie już nikogo kto wysłucha bólu
zostanie tylko wiara w sens przygotowania na spotkanie
twarzą w twarz
2014-12-14
Kazimierz Sakowicz, 10 december 2014
dzięki Bogu poeci wciąż się rodzą
by słowo w nieskończoność zadziwiało
nie stylistyką i nadmiarem przenośni
a wiarą że prawda i miłość są
niezależnie od granic i układów
potrzebne jak woda i chleb
byśmy mogli zrozumieć swoją zależność
od wielu punktów w przestrzeni
gdzie osią zawsze jest niepewność
czy aby na pewno wszechświat jest dzięki Bogu
2014-12-10
Kazimierz Sakowicz, 7 december 2014
urodziłem się osiemnaście lat po wojnie
jak wielu innych w tym czasie
w kraju bez wolności w alkoholowym amoku
dzieci rodziło się dużo
musiało się odrodzić zamordowane pokolenie
dobro jest wieczne zło tylko przejściowe
zostawia ból i konsekwencje w następnym pokoleniu
dopiero teraz zrozumiałem że miłość zabita w dzieciństwie
rodzi się przez całe życie i nawet po
nieświadomy przeżyłem pół wieku
[1] 2014-12-07
Kazimierz Sakowicz, 7 december 2014
minęło pół wieku
a ja nie mam odwagi
stanąć przed drzwiami domu dziecka
wciąż jestem zamknięty
2014-12-07
Kazimierz Sakowicz, 3 december 2014
wreszcie umarła
odeszła do nieba potrąconych
którym przyszło żyć
duszą w ciele kwiatu
umarła nad ranem
nieświadoma czasu
nieświadoma ciała
wzniosła się
jednej z wielu będzie dane
oglądać Boże miłosierdzie
co nie zmienia faktu
że sąd nad pijanymi kierowcami będzie
2014-11-30
Kazimierz Sakowicz, 30 november 2014
kocham cię wierszem
każdym haustem powietrza
między wyznaniem wiary
a miłością do ciebie
tak zwyczajnie jak człowiek
z którym trzydzieści lat
co noc zasypiasz
i co dzień budzisz się rano
i pomimo tak wielu zmian
w tym kraju i świecie
kocham cię wierszem
2014-11-29
Kazimierz Sakowicz, 29 november 2014
wychowany na kłamstwach systemu
nauczyłem się myśleć niezależnie
wolny w kraju zniewolonym w układzie
nauczyłem się wierzyć w opatrzność rzeczy małych
wtedy gdy solidarność budowała swój grób
nieświadoma zupełnie komu była potrzebna
ja czytałem historię narodu wybranego
która się dzieje w każdym człowieku
gdy się słyszy wezwanie a potem krzyżuje słowo
by się nie okazało jak nam daleko do Prawdy
i co by nie myśleć niewiele się zmienił człowiek
choć układy nie te i nie te marzenia
kłamstwo to samo ma znaczenie niezależnie od sytemu
2014-11-29
Kazimierz Sakowicz, 29 november 2014
usypiasz zmęczona
zasypiam zmęczony
kochamy się we śnie
jak przystało małżonkom
z takim stażem
wstajemy razem
czasami przed wschodem
wracamy późno stęsknieni
wciąż sobie wierni
wciąż siebie spragnieni
2014-11-29
Kazimierz Sakowicz, 27 november 2014
jestem pewny
że ani głupota ludzka
ani mądrość fałszywych proroków
ani apostazje księży i słabości biskupów
i moje własne przywary
ani cierpienia zadane wierze
ani niewiara łatwo dostępna
i nawet śmierć zadawana z prawem
ani prawo ukrywające Prawdę pod korcem
nie zdoła mnie oddzielić od miłości Boga
objawionej w Chrystusie Jezusie
2014-11-27
Kazimierz Sakowicz, 26 november 2014
tory tramwajowe ułożone tak samo
dowożą ludzi do pracy
zmęczeni wracają do domów
zadowoleni z kilku nadgodzin
mają szczęście że pracują
przecież za bramą wielu jest chętnych
i nikt już nie pamięta o sb-kach
którym w imię wolności narodu
podarowano na tacy narodowy majątek
aby się dopełniły idee solidarności
nie z tymi którzy tak samo jak przedtem
jeżdżą tramwajami do pracy
wierząc że Polska jest Polską
2014-11-26
Kazimierz Sakowicz, 26 november 2014
lubię czereśnie
kocham poezję
i dobre kino
choć czasu już niewiele
obejrzę film
napiszę wiersz
czereśni już nie ma
2014-11-26
Kazimierz Sakowicz, 24 november 2014
demokracja też jest wymysłem ludzi
potrzebą władzy jednych
i brakiem chęci u innych
z ludzką twarzą potrafi zabijać
w imię wolności
bywa okrutnie sprawiedliwa
cóż nic co ludzkie nie jest jej obce
2014-11-23
Kazimierz Sakowicz, 23 november 2014
dopóki dziecko nie wie
że jest dzieckiem
widzi i czuje jak dziecko
wstaje ze snu dziecięcego
oddycha światem marzeń
świat ocenia logiką pragnień
jest nieświadome przyszłości
i co by nie pisać
jest tylko dzieckiem
jak każdy z nas
by zgodnie z odwiecznym zamiarem
wyzbyć się dziecięctwa swego
aby poznać i być poznanym
2014-11-22
Kazimierz Sakowicz, 22 november 2014
są wiersze których nie sposób zapisać
krwawią w snach i na jawie
nieustannie wołając o pomstę do nieba
2014-11-22
Kazimierz Sakowicz, 22 november 2014
przeciw głupocie
krzyczymy protestujemy
zmieniamy władze
modernizujemy układy
lecz w jednym jest nam potrzebna
by każda kolejna jej wersja
mogła w nowej szacie
powielać stare błędy
dla dobra jednych kosztem drugich
2014-11-22
Kazimierz Sakowicz, 19 november 2014
pomiędzy ciałem a duszą
istnieje zależność istotna
ona przywiązana do niego
materialnym bytem
pozwala zrodzić miłość
prawdziwy sens istnienia
2014-11-18
Kazimierz Sakowicz, 18 november 2014
życie jak wiersz bywa różne
doskonałe cierpkie niepokorne
z ukrytym przesłaniem
z odrobiną humoru
słowem stając się po latach
gdy ręka odwiecznego poety
zadrży stawiając kropkę na końcu
2014-11-16
Kazimierz Sakowicz, 18 november 2014
gdybym wtedy nie wyszedł
gdybym go nie spotkał
gdyby mnie nie zatrzymali
gdyby oni byli nami
cóż życie jedno wątpliwości wiele
multum rozwiązań wielu niewiadomych
zależnych od punktu siedzenia
niezależnych od masy i ciała
a przecież droga w ruchu przyspieszonym
zawsze się zmienia jednakowo i stale w odpowiednim kierunku
zgodnie z prawymi fizyki którym sens nadaje Mądrość
zgodna z prawem miłości do wszechrzeczy
2014-11-16
Kazimierz Sakowicz, 16 november 2014
nie jest czasem dobrym czy złym
nie jest wolnością ani przyzwoleniem
nie zmienia świata nie łamie praw
nie jest nawet radością
bywa chwilą gdy cisza nie jest milczeniem
a po niej nic już nie będzie takie samo
człowiek się zmienia
2014-11-11
Kazimierz Sakowicz, 11 november 2014
do nagłego wejścia na pasy przy ruchliwej ulicy
jesteśmy najmądrzejsi
obeznani z trudem i ludzką głupotą
pewni własnych umiejętności
przeświadczeni o doskonałości podglądów i wiary
po wejściu na pasy wprost pod samochód
człowieka który najmądrzejszy i pewny siebie
nie zdążył wcisnąć hamulców
jesteśmy jak dzieci bezbronni zależni
od wielu innych mądrych i przeświadczonych
a wciąż tak samo samotnych i zawiedzionych
w oczekiwaniu na uśmiech Boga
2014-11-09
Kazimierz Sakowicz, 11 november 2014
w nieskończoność można powtarzać
te same frazy te same wiersze
że miłość wymaga cierpliwości i pokory
bez nich umierają uczucia
wzbiera gniew ślepnie wiara
wszystko dzieli się na pół
w nieskończoność
2014-11-09
Kazimierz Sakowicz, 9 november 2014
rozpędzone samochody przedłużają życie
czas wymusza pospieszną erekcję
wiersze skracamy do minimum
a wiarę ograniczamy do nadziei
cóż wszystko ma swoją cenę
2014-11-09
Kazimierz Sakowicz, 9 november 2014
ukradkiem żyję
tu w czasie gdy ważą się losy świata
po raz kolejny
wstaję i wracam zmęczony
odarty z wyobraźni
mocuję się ze słowem
jak Jakub z Bogiem
czekam aż moje wiersze dojrzeją
2014-11-04
Kazimierz Sakowicz, 4 november 2014
niby oczywiste a nawet banalne
jest moje myślenie o miłości
gdy jest nigdy się nie kończy
zakorzeniona wiarą wytrwa
jak słońce co dnia daje nadzieję
że nie przemija wieczne
choć ciało ulotne
jest w nas prawdziwie dobra
gdy nie zajęta sobą siebie zmienia
by to co banalne i oczywiste
nie było na niby
2014-11-04
Kazimierz Sakowicz, 4 november 2014
czym jest moja miłość do ciebie
milczeniem
odgłosem przechodzącego Boga
wiarą że nie jestem sam
nadzieją że jesteśmy dla siebie
miłością abym był przy tobie
gdy twarzą w twarz będziemy razem
widzieć czego pojąć nie możemy
moja miłość do ciebie jest
istnieniem
2014-11-01
Kazimierz Sakowicz, 3 november 2014
życie ma sens niezależnie od naszych odczuć
wielowątkowa opowieść bez końca
za przyczyną wyborów i niekonsekwencji
ma w sobie istotną zależność od wiary
w sens miłości gdyż w niej i przez nią
życie nabiera światła w tajemniczy sposób
gdy śmierć stawia świat w pokorze istnienia
bez złudzeń i zbędnych ornamentów
ma swój początek w łonie kobiety
a kres zazwyczaj zależy od nas
lub tych co potrafią światu zgotować apokalipsy
lecz nawet i wtedy zgodnie z wymiarem metafizyki
niezależnie od odczuć sens życia jest określony
prawem do miłości od narodzin aż po wieczność
2014-11-02
Kazimierz Sakowicz, 2 november 2014
śmierć jest darem oczywistością natury
wybawieniem od starzejących się komórek
konsekwencją lat i zadanego trudu
przejściem w inny wymiar odczuwania
2014-11-02
Kazimierz Sakowicz, 1 november 2014
ograniczeni czasem i przestrzenią
próbujemy zrozumieć istotę życia w kosmosie
ograniczeni w miłości i prawdzie
zaprzestaliśmy żyć według przykazań
2014-11-01
Kazimierz Sakowicz, 1 november 2014
odkąd się urodziłem umieram
powoli przemijam odchodzę w cień
staję się drogą po której słowo jest
tajemnicą wcielenia wolnością
2014-11-01
Kazimierz Sakowicz, 29 october 2014
jak dziecko postrzegałem znaczenie miłości
gdy się ją bierze całymi garściami lat
dziś gdy już z górki rozumiem sens
więcej radości z dawania niż z brania
2014-10-29
Kazimierz Sakowicz, 28 october 2014
między naszymi dłońmi zaistniało ciepło
odtąd historia nabrała rozpędu
dzieci odeszły zostały wiersze
i ta miłość zaistniała przed laty
2014-10-28
Kazimierz Sakowicz, 28 october 2014
gdy niebo pełne gwiazd jaśnieje
wszystko się staje przeszłością
przemijaniem chwili za chwilą
między początkiem a nieskończonością
2014-10-28
Kazimierz Sakowicz, 28 october 2014
idą w szeregach na śmierć żołnierze wielu wojen
krew przelana w imię wolności niczego nie zmienia
jednym brakuje innym przybywa
tylko głupota wciąż nowe stawia granice podziałów
2014-10-26
Kazimierz Sakowicz, 26 october 2014
śmierć jednaka w różnych mundurach
ziemia przesiąknięta krwią w okopach
świat ogłupiał do reszty konsekwencjami
niczego nie zrozumiał i co gorsza nie zrozumie
2014-10-25
Kazimierz Sakowicz, 25 october 2014
cóż każdy ma swoją drogę wiary
każdemu Bóg zagląda w okna
byśmy nie upadli pod prawdą srogą
najtrudniej nawrócić sprawiedliwych i pobożnych
2014-10-25
Kazimierz Sakowicz, 19 october 2014
liście podrywane wiatrem odlatują
krótkim lotem ku śmierci
jesień bywa męcząca pomimo kolorów
wciąż jest dla nas przestrogą
2014-10-19
Kazimierz Sakowicz, 19 october 2014
rzekomo czas się zatrzymał
u podnóża górskich szczytów
przeszła lawina
odeszli anieli stróże
2014-10-18
Kazimierz Sakowicz, 18 october 2014
dane mi było widzieć cuda
jak wielu innym
lecz cuda zapomniano
została walka o władzę
2014-10-18
Kazimierz Sakowicz, 18 october 2014
usiłuję przeżyć kolejny dzień
na wolnych obrotach
zapisując cień wieczności
w miniaturze poezji
usiłuję przeżyć życie
patrząc w jej oblicze
czując za sobą oddech Boga
udającego anioła stróża
2014-10-18
Kazimierz Sakowicz, 18 october 2014
w dobie krótkowzroczności poczucia sensu
wszystko się nam zawęża
skraca logika myślenia
kurczy wzajemna wrażliwość
piękno musi zadziwiać brzydotą
prostota przybrana w kolejne warstwy głupoty
staje się walcem co wszystko wyrówna
niezmienność przynależności do słowa
daje nam szanse by wyjść z koła szyderców
gdzie ciemne barwy oślepiają blaskiem zadufania
w przeddzień kolejnych zmian na mapie spokoju
wrażliwość będzie nadzieją
myślenie zrodzi wiarę w celowość życia
a miłość ta pozwoli być poezją chwili
2014-10-18
Kazimierz Sakowicz, 16 october 2014
że z góry widać szerzej bez szczegółów
a w dole potykamy się o drobiazgi
wiemy i przyjmujemy logikę tego stwierdzenia
niestety gorzej nam idzie z analizą przypadków
własnej głupoty gdy idąc w zaparte o drobne sprawy
tracimy chwile ważne w drodze na szczyt
gdzie logika krzyża oczyści nasze widzenie
2014-10-16
Kazimierz Sakowicz, 12 october 2014
na początku stworzył pychę
zaprzeczenie wiary w miłość
i tak się zapatrzył we własne odbicie
że zapomniał czym jest dobro
i tak się zatracił w zamyśle piekielnym
że nas do niej przekonał
stwarzając wokół codziennie
historię według teorii bezsensu
2014-10-12
Kazimierz Sakowicz, 12 october 2014
w moim śnie sny były krwawe
pełne rzezi na niewinnych dzieciach
przesiąknięte krwią ludzkiej głupoty
uwikłane w losy cierpiących narodów
jakby historia świata zataczając koło
chciała się zmienić
między pamięcią a przyszłością
gdy ważą się losy świata
jeżeli się nie obudzę
2014-10-12
Kazimierz Sakowicz, 11 october 2014
wszechświat spojony fizyką
z matematyczną dokładnością mądrości
pozwala istnieć małej planecie
pełnej ludzi objętych prawem ciążenia
w przedziwnej łączności z naturą dobra
podlegając konsekwencjom zachowań
niezależnie od ich jakości i kierunku
rzadko o nich pamiętamy
zanim dopadną nas przeróżne następstwa
bezgranicznej głupoty
niezdolność do analizy przeszłości ogłupia
z matematyczną precyzją absurdów
pozwala zaistnieć nienawiści
uwłaczając ludzkiej godności
oddziela prawo do miłości od prawa do życia
[1] 2014-10-10
Kazimierz Sakowicz, 10 october 2014
stąd zaczyna się droga
prosta w nieznanym kierunku
prostopadła do przeciwności
równoległa do płynącego czasu
wzdłuż odchodzących cieni
ma sens jeśli pozwala wierzyć
że cały trud dobro i zło
śmierć i radość narodzin
nienawiść i miłość
staną się punktem wyjścia
z własnych wyobrażeń i nawyków
inaczej słuch tępieje i ślepnie wzrok
zanika podmiotowość człowieka
a rodzą się nowe idee bezgranicznie durne
gdzie pycha i władza rodzą zdziczenie
apokalipsę dziejów
2014-10-10
Kazimierz Sakowicz, 8 october 2014
wychowany na klosie i czterech pancernych
w szarym świecie o bezbarwnych ramach
z ciszą między wierszami o wolności
wszedłem w świat dorosłych z nadzieją
że są słowa i myśli których nie można sfałszować
wbrew temu co wieściła telewizja
pewnego dnia światło dało się poznać
i nic już nie było takie samo
nic nie jest takie samo
poznanie dało mi światło pewnego dnia
gdy telewizja wieściła wbrew temu
że nie można sfałszować myśli że są słowa
z nadzieją w świat dorosłych bym wszedł
w wolność między wierszami z ciszą
w bezbarwnych ramach w szarym świecie
i czterech pancernych i klosie wychowany na człowieka
2014-10-08
Kazimierz Sakowicz, 7 october 2014
tak dawno że nikt dokładnie nie wie
choć wielu wydaje się że potrafi to udowodnić
w chwili kiedy stało się słowo
zaistniał fakt zderzenia materii z zamysłem stworzenia
reszta jest konsekwencją fizyki
matematycznym ciągiem mądrości
niezrozumiałym wymiarem umiłowania człowieka
od wieków jestem poznany
wybrany by kochać i być kochanym
nawet jeśli nie do końca wiem co to znaczy
choć wielu wydaje się że potrafią to zdefiniować
jestem krótkim wierszem czytanym przez lata
dopóki przestanę wierzyć w Boga
gdy twarzą w twarz poznam siebie
w wymiarze niezrozumiałej miłości do człowieka
2014-10-07
Kazimierz Sakowicz, 4 october 2014
przychodzą odchodzą ślad po nich ginie
krwi upuszczą wielu narodom
pokolenia odczuwają smak władzy i pożądliwości
lecz nikt wcześniej nie dostrzega zagrożeń
gdyż ślepi i głusi na mądrość odwieczną
idziemy własnymi siłami toczyć boje
z odwiecznym wrogiem człowieka
i tak już jest prawie od zawsze i będzie długo
nim nam się uda uwierzyć że można inaczej
tylko wiatru poezji trzeba wysłuchać
Poety co się nigdy nie myli w zamysłach
i sobie trzeba powiedzieć mogę się zmienić
gdyż świat się zmienia siłą pokory nie tarczą obrony
2014-10-04
Kazimierz Sakowicz, 4 october 2014
historia jest tylko fragmentem czasu
który przyszłość tworzy przez nas w przeszłości
i ci którzy odkryją tę zależność
mają szansę być wśród ludzi perspektywą nieba
odbiciem światła według Którego jesteśmy stworzeni
na obraz i podobieństwo w perspektywie małej ziemi
gdzie czas przemija za szybko a ludzie odchodzą w niepamięć
i nawet jeśli nieskończoność ograbiona z świętości
ogranicza naszą wolność do granic czasu i przestrzeni
to jesteśmy i będziemy zgodnie z prawami fizyki
bezgranicznym wymiarem miłości danej aby kochać ludzi
2014-10-04
Kazimierz Sakowicz, 4 october 2014
za oknem
poezja rozlana po niebie
obniża swe loty ku zrozumieniu
czym jest i czemu niema
w otaczającej rzeczywistości
pozwala jej nas zniewalać
raz brakiem wolności
raz jej dowolnością poczynań
pomiędzy odwiecznym polem walki
gdzie dobro zawsze zwycięża
choć zło odciska rany bolesne tam
gdzie poezja rozlana po niebie
niema za oknem
2014-09-28
Kazimierz Sakowicz, 29 september 2014
moi znajomi odpoczywali na Krecie
pośród kamieni wody i nieba
gdzie ziemia tak samo kręci się od wieków
wokół własnej osi w tym samym tylko celu
by człowiek był dla człowieka małą wyspą
kawałkiem lądu pośród wzburzonego morza
portem gdzie zawiną zabłąkane statki westchnień
brzegiem na którym odbite ślady Boga
pozwalają mieć nadzieję
2014-09-28
Kazimierz Sakowicz, 29 september 2014
długo szukałem słów aby wypowiedzieć
czym jest miłość
jest wolnością dobra dla konkretnego człowieka
i wszystkich poza okręgiem postrzegania
jest ciszą w milczeniu płaczem w cierpieniu
radością z napisanych wierszy
smutkiem z historii pełnej przekleństwa
wiarą że długo trzeba szukać słów
aby dojść do prostych rozwiązań
by kochać Boga w człowieku
2014-09-28
Kazimierz Sakowicz, 28 september 2014
znad spraw istotnie nieważnych
z wnętrza zdarzeń bez sensu
zza drzwi zamkniętych od środka
z boku cierpkich uwag
z czasem przychodzi samotność
wypadkowa wielu zmiennych
nieograniczona wolność wyborów
pomiędzy czterema ścianami
2014-09-28
Kazimierz Sakowicz, 28 september 2014
I
przyszli znajomi teściów
odżyły wspomnienia
świat zawężony do przeszłości
oplótł poezję dzieciństwa
o której tak bardzo pragnę zapomnieć
a jednak jest to niemożliwe
dopiero po latach rozumiem dawne
które przychodziło bólem samotności
a przecież nic tak nie rani jak obecność
wśród porzuconych kamieni
II
aby zrozumieć człowieka trzeba odszukać Boga
inaczej życie za krótkie aby dojść do prawdy
czasami poezja daje taką możliwość
lecz nie pozwala kochać do końca
aby czytać wiersze trzeba poznać Boga
inaczej słów nie starczy aby wejść w siebie
i zobaczyć na skraju cienie zapominanych twarzy
jak odżywają gdy my jesteśmy zapominani
2014-09-25
Kazimierz Sakowicz, 25 september 2014
moi rodzice umarli na starość
przeszło pół wieku obyło się bez wojny
a dzieci zabiegane znikają
budząc tylko wspomnienia
ta normalność budzi obawy
przecież zawsze jest ktoś
komu to wszystko przeszkadza
i kolejne budzi demony
historia jak zapomniane wiersze
dopiero po fakcie pozwala zrozumieć
ile w nas było rozdętej głupoty
gdy zacierała ślady odwiecznej mądrości
2014-09-25
Kazimierz Sakowicz, 21 september 2014
miało być lepiej i jest
nie dla wszystkich
mieliśmy kochać i kochamy
siebie
mieliśmy strzec wiary i strzeżemy
własnej
mieliśmy być wolni i jesteśmy
biedni
szkoda czasu próżne obietnice
granica jest tylko umowna
łatwo się ją przekracza
na wielu poziomach jej pojmowania
poza nią zawsze może być lepiej
2014-09-21
Kazimierz Sakowicz, 21 september 2014
ziemia się kręci rytmicznie
jesień przychodzi o czasie
wiersze skutecznie odstraszają dzieci
a w moim przygnębieniu rodzi się żal
drobna rysa na stole wiary
gdzie wszystko było i zapewne będzie
tak samo wiadome jak przed laty
tylko głupota niezmiennie wynaturzona
pozwala nam uciekać od problemów
gdy nie dają się rozwiązać według planu
który nakreślamy sami łudząc wokół
że przyjdą krasnoludki i za nas wybiorą
tych co będą rządzić dobrze i dostatnio
w tym czasie gdy ziemia powiązana z kosmosem
niewidzialną nicią grawitacji
wciąż nam przypomina o nadchodzącej jesieni
2014-09-21
Kazimierz Sakowicz, 14 september 2014
wciąż jestem zadziwiony prostotą wiary
że się jest kawałkiem nieba
tylko trzeba w to uwierzyć
2014-09-14
Kazimierz Sakowicz, 14 september 2014
czasami traktujemy Boga jak dziecko
które zmartwychwstałe zawisło
pomiędzy niebem a piekłem
i wciąż chce nas przyłapać
jak zjadamy kolejny zakazany owoc
niezmienne są nasze urojenia
jeśli tylko unikamy miłosierdzia
względem tych co nam zawinili
po owocu poznaje się drzewo i nie inaczej
2014-09-14
Kazimierz Sakowicz, 9 september 2014
w oddali niebo błękitne nad nami
góry osadzone w ziemi
zieleń soczysta kwiatami przybrana
a tu droga ukryta po tej stronie obrazu
dana mi bym wierzył w celowość świata
2014-09-07
Kazimierz Sakowicz, 9 september 2014
tysiące słów bez znaczenia
a miłość jedna uzależniona od wiary
krok po kroku uczy nadziei
że każde słowo może mieć znaczenie
zależy tylko co niesie ze sobą
2014-09-09
Kazimierz Sakowicz, 7 september 2014
słowa przegrywają z obrazem
akt kojarzy się tylko z jednym
a przecież to także chwila
gdy dokonuje się wybór wiary
słowo wymaga odwagi
a miłość płodna jest darem
aktem oddania wszystkiego
2014-09-07
Kazimierz Sakowicz, 1 september 2014
urodzeni dla ludzi żyjemy dla Boga
wiarą że jesteśmy znakiem miłości
wbrew logice świata na przekór aniołom zła
krzyż znakiem hańby był jest i będzie
lecz to nie zmienia historii zbawienia
że jestem jej częścią obok części
które tak samo uczą się kochać i być kochanymi
żyjąc dla Boga jesteśmy dla ludzi nadzieją
jeśli tylko ta nadzieja w nas żyje
inaczej marny trud i kiepskie świadectwo
i jak zawsze wybór jest nasz i wszystkie konsekwencje
2014-09-01
Kazimierz Sakowicz, 25 august 2014
w tym co mamy
i czego nie rozumiemy
jest nasze niespełnienie
ciągły brak ciągłe pragnienie
nieokreślony ból oderwania od istoty życia
zapisany w tajemniczy sposób
na twardym dysku życia
jacy jesteśmy i dokąd zmierzamy
wbrew temu co jest w nas odwzorowane
idziemy przed siebie drogą uników
żyjąc na skraju snu i wyobraźni
złączeni z czasem wielu zmienności
niedoskonali w ułomnym świecie
wciąż nie rozumiemy co posiadamy
2014-08-24
Kazimierz Sakowicz, 24 august 2014
zbieramy słowa jak porzeczki
czasami cierpkie czasami słodkie
zależnie jak podane
pozwalają zrozumieć istotę dobra
które jest uobecnione czasem narodzin i śmierci
niezależnie od historycznych zdarzeń
wbrew fałszywym prorokom
według odwiecznego planu
porzeczki jak słowa są dla nas darem
niekiedy słodkie niekiedy cierpkie
lecz zawsze ważne pozwalają określić kierunek
2014-08-24
Kazimierz Sakowicz, 23 august 2014
dotykam twojej rozgrzanej skóry
ciepłem letniego słońca u podnóża Kościelca
wpatrzony w oczy dostrzegam cień
oprócz miłości jest jeszcze poezja
tkana przez lata nić wiary w słowo
że jest w nas tyle skazitelności natury
która wobec potęgi skalnego podejścia
jest wstanie wejść gdzie wzrok nie sięga
i zmienić własne przyzwyczajenia i słabości
by u podnóża szczytu w słoneczny dzień
dotykając kobiecego ciała czuć oddech Boga
2014-08-23
Kazimierz Sakowicz, 22 august 2014
czasami wystarczy być
w tym miejscu w tym czasie
by przejść do historii
napisać dobry wiersz
spotkać człowieka właściwego
piękny uchwycić kadr
odejść nagle i niespodziewanie
lecz czasami i to nie wystarczy
aby odnaleźć uśmiech Boga
2014-08-22
Kazimierz Sakowicz, 27 july 2014
Bóg klasyk słowa i znaczenia
dawca wszelkich dobrych pragnień
siewca wrażliwości i piękna
pełen humoru i wrażliwości
zawsze się zniża ku naszej niemocy
wysłuchując modlitw prośby
według jednego kryterium
by dobro w pokorze wypełniało Jego wolę
niezależnie od kosztów i prawa naturalnego
On jeden jest wstanie je zmienić
aby zachować godność swoich dzieci
w jednym bywa ograniczony
wolnością naszych wyborów
ufny wciąż czeka na uśmiech zadziwienia
że wszystko co jest stworzone jest dobre
choć czasem odległe od pierwowzoru
jest w Jego rękach nadal tworzone
2014-07-27
Kazimierz Sakowicz, 27 july 2014
przestaliśmy wierzyć w Boga miłości
w dobroć aniołów i przewrotność złego
odrzuciliśmy zależność od pokory
ufni we własny świat układów
drepczemy w miejscu rozwoju
między krzyżami krwawych historii
niezdolni do miłości ulegli pokusom
w jednym doskonali samouwielbieniu
zapomnieliśmy o istocie trwania
przed Nim i ze względu na Niego
aby się okazało czego nie wiemy
ograniczeni ciałem stworzenia
2014-07-27
Kazimierz Sakowicz, 26 july 2014
nasze dzieci dorastają
uczą się żyć bez nas
dojrzewają do roli
gdy nasze wnuki dorosną
2014-07-26
Kazimierz Sakowicz, 24 july 2014
w zamkniętym kręgu wyznawców poezji
tworzymy wiersze małe kamienie polne
wierząc że dobry Bóg je podnosi
i z nich czyta nasze rachunki sumienia
2014-07-24
Kazimierz Sakowicz, 24 july 2014
nikt do mnie nie strzela
żyję pracuję
zmęczony nad wierszem milczę
wpatrzony w niebo pełne gwiazd
jestem dla niej czasem który nam mija
w drodze ku pewności prawdy
że są sprawy ważniejsze od podziałów i trosk
pomimo niepewności wyborów i klęsk
wbrew temu co wieszczą fałszywi prorocy
życie ludzkie nie jest wartością zupełną
ograbione z godności bywa dymem z kominów
ozdobione w wieczność staje się światłem
gdzie anioł dobroci czeka w gotowości na znak
aby kolejny budził się dzień
i tworzył się wiersz wdzięczności
że nikt do mnie nie strzela
2014-07-24
Kazimierz Sakowicz, 21 july 2014
jedynie słuszna prawda zbudowana na fałszu
na świetnej manipulacji faktów i historii
okłamująca własny naród od wielu pokoleń
wabiąca europę gazem i łapówkami
nie zatrzymana w drodze po władzę
niestety po raz kolejny da upust głupocie
konsekwencje dyplomatów jak zawsze poniosą masy
demokracja jednomyślna zawsze zniewala narody
i co by nie pisać i gadać sami piszemy losy świata
gdy nam brakuje mądrości choć wielu jest mędrców
którym brakuje odwagi aby się przeciwstawić
2014-07-21
Kazimierz Sakowicz, 20 july 2014
w tym zwariowanym świecie
gdzie można zgodnie z prawem zabijać dzieci
wbrew logice strzelać do ludzi rakietami
i wierzyć w demokrację agentów gru
jestem pełen podziwu dla Stwórczego ładu
gdzie każdy ma swoje miejsce i czas
aby odnaleźć własne przeznaczenie
by mogły się ujawnić w nas sprawy
którym poetom się nigdy nie przyśniły
2014-07-20
Kazimierz Sakowicz, 20 july 2014
tak naprawdę życie jest proste
mamy kochać i być kochani
cała reszta jest tylko wypadkową
tych dwóch relacji
niektórzy całe życie stracą aby to pojąć
a innym to będzie dane od razu
gdy się otworzą na proste
i to jest piękne nawet jeśli odległe
2014-07-19
Kazimierz Sakowicz, 19 july 2014
nienawiść od zawsze ślepa i głucha
potrafi tylko zabijać
jej głupota choć nie zna granic
sama w sobie ograniczona
bezmyślnością poczynań
w końcu legnie pod krzyżem
niestety wiele krwi jeszcze przeleje
wielu zrodzi męczenników
2014-07-19
Kazimierz Sakowicz, 19 july 2014
nawet jeśli nie ma w nas wiary
że Bóg Pan wszechświata kocha ludzi
każdego z osobna i wszystkich razem
od narodzin aż po wieczność
pragnąc od nas byśmy czynili to samo
względem innych zawsze i wszędzie
to czy to znaczy że tak nie jest
przecież wiara jest tylko chwilą
reszta miłością światłem w ciemności
nawet jeśli wiara w nas znikoma
Bóg Pan historii dziejącej się od zawsze
ma pewien plan od zarania dziejów
by człowiek dla człowieka był jak Bóg
czuły zatroskany i odpowiedzialny
aż do bólu wierny danemu słowu
wbrew temu jak żyjemy i czego pragniemy
On jeden umierając na krzyżu pokonał śmierć
nawet jeśli w nas nie ma wiary ani miłości
2014-07-19
Kazimierz Sakowicz, 19 july 2014
dzisiaj polskość nic już nie znaczy
gdy władza własne buduje priorytety
młodzież wyjeżdża szukając szczęścia
młodsi wszczepieni w ekrany iluzji
a my na przednówku śmierci
wciąż liczymy na zmiany
że polskość to nie tylko krew przelana
a mądrość przed i po szkodzie
pozwoli nam widzieć rzeczy zakryte
które tuż obok nas w ukryciu
dzieją się bez naszego udziału
choć za naszym przyzwoleniem
2014-07-13
Kazimierz Sakowicz, 13 july 2014
po jaką cholerę piszemy te wiersze
mając satysfakcję poetyckiej racji
jeśli stado baranów wciąż jest stadem
miłość erotyczna szybko się nudzi
a półprawdy oczywiste ranią tylko ślepców
machnąłbym ręką na tę przypadłość słowa
lecz cóż można zrobić jeśli gęba pełna wiary
że choć jeden czytając moją sztukę kochania
zechce być dla drugiej osoby darem
by idąc we dwoje stawali się światłem
coraz częściej żal mnie dopada
i niechęć do tej wiary
gdy kamień rzucony u drogi
ma więcej w sobie współczucia niż ludzie
którym z mądrością nie zawsze po drodze
2014-07-13
Kazimierz Sakowicz, 13 july 2014
ja człowiek wpisany w historię świata
czuły na ból niewinnych dzieci
zatroskany o przyszłość własnych
wolny jak ptaki niebieskie
pukam do drzwi wiecznego słowa
aby odkryć prawdę
by wiersze rodziły miłość
do każdej najmniejszej chwili
gdy siadamy naprzeciw siebie
pewni że nie ma w nas nienawiści
a jedynie troska o dobro wspólne
któremu na imię Polska
2014-07-13
Kazimierz Sakowicz, 6 july 2014
z głębin mądrości zrodziła się miłość
sprawczyni wszystkiego co nas otacza
co było przed nami i co będzie po nas
w tym odwiecznym cyklu życia
świat się wciąż kręci gdzieś tu w kosmosie
byśmy będąc dziećmi Boga
płodzili własne dzieci z miłości
w nadziei iż mądrość będzie ich udziałem
2014-07-06
Kazimierz Sakowicz, 5 july 2014
na skraju nędzy i wspomnień
żyją długo i boleśnie
mali bohaterowie solidarności
pokonani przez stary system grubej krechy
próbują się zmierzyć z pokoleniem AK
wolność wymaga ofiar to znana teza
tylko czemu tak bardzo uwikłana w głupotę władzy
wystawia na próbę wiarę w sprawiedliwość dziejową
2014-07-05
Kazimierz Sakowicz, 29 june 2014
staliśmy w kolejce po wolność
by ruszyła lawina kamieni
dziś stoimy po prawdę
by w nas odżyła nadzieja
2014-06-29
Kazimierz Sakowicz, 22 june 2014
wzdłuż i wszerz
dla siebie i jej
moje spracowane ręce
osłabione wiekiem
próbują zatrzymać czas
słowem i obrazem
w tych wszystkich chwilach
gdy jesteśmy dla siebie
spracowanymi dłońmi
trzymającymi w ukryciu
okruchy wiary
w nadprzyrodzony sens
każdego istnienia
2014-02-16
Kazimierz Sakowicz, 22 june 2014
niebo obłożone grubą warstwą chmur
wisi nad nami rozłożystością formy
w niedalekiej przeszłości rzeka czasu
wylała całą zawartość na okoliczne pola
niczemu się nie dziwią tylko stare dęby
w ich cieniu niejeden zniszczony krzyż
odmierzył początek i koniec wydarzeń
gdy pola chłonęły zabite ciała wielu pokoleń
niezbadane są wyroki przychodzące nagle
z niespodziewanej strony wśród przekleństw
ziemia wszystko zdzierży jak Bóg
czasem tylko urodzi wyrzuty kamiennych sług
nikczemność wyblakła na fali wolności
można nią się zadurzyć innych zniewolić
w oczekiwaniu aż kolejny świt
będzie wolny od gęstych chmur
2014-06-22
Kazimierz Sakowicz, 22 june 2014
zło jest złem nawet jeśli nie łamie prawa
i co by nie mówić w ukryciu zawsze wylezie
szczególnie gdy żłób staje się zniewoleniem
niestety jak zawsze my poniesiemy konsekwencje
2014-06-22
Kazimierz Sakowicz, 19 june 2014
zajęci własnymi sprawami
sprawami najbliższych
dziejących się teraz wydarzeń
rzadko patrzymy w przyszłość
szukając konsekwencji poczynań
rzadko odgrzebujemy przeszłość
by w niej oceniać obecność chwili
a nazbyt często szukamy łatwych rozwiązań
budzących gniew i rany u innych
nieprawość jest miarą głupoty
ma w sobie korzeń prawdy
z przedrostkiem niewiary
zajęci sobą błądzimy w ciemnościach
2014-06-19
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
16 may 2024
1605wiesiek
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma