6 june 2015
wierny sobie
w wynajętym mieszkaniu z długami na koncie
w pogoni za potrzebami do życia
próbuję zrozumieć kim jestem
zwykły człowiek z ulicy wolności
w szarym mieście o zielonych drzewach
z niebem nad głową i gwiazdami w oddali
w przyjaźni z Bogiem niedoskonały
dobry dla ludzi i wciąż kopany w tyłek
niezależnie co składam kieruję obmyślam
na miarę swoich możliwości
jestem wierny sobie jak kamień u drogi
mam tyle co nic choć słów nadmiar
żyję na obrzeżu poezji
przymuszony wewnętrznym pragnieniem miłości
by ktoś uwierzył przez słowo
że miłość ma wiele twarzy i przeróżnych odcieni
lecz prawdziwie kocha gdy innym służy
2015-06-06
26 april 2025
Eva T.
23 april 2025
wiesiek
21 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
17 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek