Maria Paszkowska, 13 march 2011
Kiedy wiosna przychodzi,
pora cudów nastaje.
Świat do życia się rodzi,
słońce ciepło rozdaje.
Ptasie trele od rana
i jaskółki szybują.
Można spotkać bociana,
wszyscy gniazda budują.
Od najmniejszej roślinki
wszystko rośnie, rozkwita.
Świat piękniejszym się staje,
tęczą barw co dzień wita.
Zew natury i miłość
tworzą wciąż nowe życie.
Stwórca czuwa nad światem,
błogosławi obficie.
Maria Paszkowska, 22 september 2010
Moje serce tak długo błądziło,
Po tych ścieżkach miłości splątanych.
Moje serce od dawna marzyło,
O twych oczach jedynych, kochanych.
Choć niejeden się sercu przymilał
I swą miłość wyznawał mi skrycie.
Czułam jednak, że to nie ta chwila,
Że nie jego mam kochać nad życie.
Odpychałam ich wszystkich od siebie.
Nie umiałam, nie chciałam ich kochać.
Wciąż czekałam, czekałam na ciebie
I już nieraz zdarzało się szlochać.
I szukałam cię tam, gdzie cię nie ma,
Bo myślałam, że jesteś daleko
I łapałam rękami obiema
Los, który miłość obiecał mi wielką.
A ty byłeś tak blisko, tak blisko,
Że starczyło mi rękę wyciągnąć.
Teraz już zrozumiałam, że wszystko
Właśnie z tobą dziś mogę osiągnąć.
Teraz razem przez życie pójdziemy
I nie straszne nam burze, zawieje.
Wiem, że zawsze się kochać będziemy
I spełnimy swe plany, nadzieje.
I powiemy tym, którzy błądzą gdzieś daleko,
Którzy za swą miłością przyszli na rozstaje,
Miejcie oczy i serca otwarte szeroko.
Wasze szczęście jest bliżej niż się wam wydaje.
Maria Paszkowska, 22 september 2010
Góry są piękne o tej porze roku.
Rada więc je oglądam z łzą radości w oku,
Że jest mi sądzone przebywać tu teraz
I ziścić swe marzenia, które snułam nieraz.
Wszystko tu jest cudowne - doliny i szczyty,
Strumyk, którego początek pod skałą ukryty,
Czerwień i złoto drzew wśród zieleni świerków
I góralka, która niesie koszyk pełen serków.
I taka tu cisza wokół godna uwielbienia,
Aż człowiek w tej atmosferze duszę swą odmienia.
Czuje się jakby lepszy, radośniejszy, wspanialszy,
W swych dążeniach do szczęścia będzie już wytrwalszy.
I gdy się tak upajam tym pięknem nieskończonym,
Tak przemyślnie rodzajowi ludzkiemu stworzonym,
I gdy zda się o całym świecie zapomniałam,
O jednym pamiętam, że Cię kochać nie przestałam.
Bo w każdym miejscu i o każdej porze,
Czy jestem w górach, czy choćby nad morzem,
Choć się zachwycam naszą ojczystą przyrodą,
To jestem trochę smutna, bo tęsknię za Tobą.
Maria Paszkowska, 22 september 2010
Przyjaciele poeci
Co wam w sercu dziś gra,
Czy jesteście jak dzieci,
Czy dorośli do cna.
Dziecko prawdę ma w oczach,
Nie udaje niczego.
Jeśli kocha, to kocha,
Wszystko proste dla niego.
A poeta jak kocha,
Musi cierpieć i wzdychać,
No i nie śpi po nocach,
By ten stan swój opisać.
Ale jakby nie było,
Pewnie wszyscy to wiecie,
Miłość jest, zawsze była,
Najważniejsza na świecie.
Maria Paszkowska, 25 may 2010
Ptaki już coraz raźniej śpiewają.
Drzewa i krzewy pąki puszczają.
Słonko przygrzewa coraz goręcej,
Cóż mi do szczęścia potrzeba więcej.
Przyroda moje oczy urzeka,
Często łaskawsza jest od człowieka,
Bo cię nie zdradzi i nie dokuczy,
Ale miłości i szczęścia uczy.
Bo każdy ptaszek i każda pszczółka
Wiedzą, że jestem ich przyjaciółka
I uczą swoim bzykiem, śpiewaniem.
By nie zawracać głowy kochaniem.
Miłość przeminie, jak zima stopnieje,
Przyjaźń pozostanie, no i wspomnienie.
Maria Paszkowska, 16 may 2010
Maj miesiącem zakochanych
Już od dawna mianowany,
Więc kochajmy się wzajemnie,
Jak ja w tobie tak ty we mnie.
A gdy maj zakończy się,
Czy też będziesz kochał mnie?
Czy odejdziesz razem z nim,
Siejąc gorycz w sercu mym?
Maria Paszkowska, 14 may 2010
Kiedy gwiazdy na niebie mrugają,
Kiedy księżyc twarz bladą odsłoni,
Wtedy myśli me w dal pomykają,
Ku planetom w kosmicznej przestrzeni.
Może gdzieś w galaktykach dalekich
Na planetach do naszej podobnych,
Żyją ludzie mądrzejsi o wieki,
Mają nas za swych krewnych niegodnych.
Bo o wojnach, przemocy, wyzysku
Wiedzą tylko ze starych przekazów.
Dawno już uporali się z wszystkim,
Co jest zmorą obecnych nam czasów.
Oni nieraz już nas odwiedzili,
By przekonać się, dokąd idziemy.
Śledzą naszą planetę z oddali,
Może kiedyś my też zmądrzejemy.
Nie czekajmy na pomoc w tych sprawach,
Które sami musimy rozwiązać,
Gdy się z tym uporamy, to być może po latach,
Zechcą Oni z nami stosunki nawiązać.
Kiedy gwiazdy na niebie mrugają
Alfabetem Morse'a niebnym
Odczytuję, ze to o czym marzę,
Już dla przyszłych pokoleń nie jest zbyt odległym.
Maria Paszkowska, 14 may 2010
Lubię tak sobie o wieczornej porze,
Usiąść przy oknie gdy zmierzch już zapada.
Wokoło cisza, wszyscy śpią już może,
Niebo wygwieżdżone i księżyca blada
Twarz pochylona, bo z sowami gada.
I nagle słychać pierwsze dźwięki,tony
Pięknej muzyki koncert się zaczyna,
To świerszcz nastraja skrzypki swe natchniony
I drugi niczym echo się odzywa.
Nadchodzi czarów wieczornych godzina.
A ćmy jak w transie tańczą pod latarnią,
Cicho na palcach, skrzydłami wachlują.
Księżyc uśmiechnięty garść gwiazd z nieba zgarnął
I posłał ludziom, którzy oczekują,
Na gwiazdkę z nieba, bo wszystko już mają.
Późno już, zegar wybił północy godzinę.
Idę spać, dobranoc moja piękna bajko.
A one grają i grają, i grają...
Koncert jesienny na dwa świerszcze.
(a wiatr w kominie? nie gra, bo też słucha)
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.