27 lutego 2015
Oprawcy serc
Marynarz zarzucił kotwicę
W moim sercu,
A głupie serce nie miało nic
Przeciwko temu.
Ale, gdy kotwica zaczęła je ranić
Coraz dotkliwiej,
Postanowiło się wyswobodzić.
Szarpnęło się, jęknęło z bólu, krew trysnęła,
Ale wyrwało się.
Marynarz odpłynął daleko w poszukiwaniu
nowej przystani.
Serce wyleczyło swoje rany.
Kto następny? Czekam!
22 stycznia 2025
Witam uprzejmiePrzędąc słowem
22 stycznia 2025
....wiesiek
22 stycznia 2025
nieustannieYaro
22 stycznia 2025
HonorowoYaro
22 stycznia 2025
przenikanieprohibicja - Bezka
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS