Poetry

ajw
PROFILE About me Friends (3) Poetry (3)


20 january 2025

w przyziemnej warstwie

leżąc na mchu wdycham chmury
zamieniane słońcem w wewnętrzne ciepło
i tkliwość - gdy patrzę jak śpisz

wilgoć twojego oddechu
za chwilę będzie moimi płynami
przemknie przez krwiobieg
rwącym strumieniem

przenikamy się jak dzień i noc
szukając początku i końca
bezszelestnie spadamy
zdziwieni że wciąż krzyżują się dłonie

a przecież jesteśmy tu od zawsze
nigdy nie wyszliśmy z raju

przestaliśmy zauważać


number of comments: 5 | rating: 4 |  more 

prohibicja - Bezka,  

Jak dla mnie bardzo romantyczny wiersz. Pozdrawiam:)

report |

ajw,  

Stary wiersz z 2015, publikowany jeszcze na portalu pisarskim, ale jakże aktualny.. Przypomniałaś mi o nim swoim :)

report |

wolnyduch,  

Pięknie o silnej więzi uczuciowej, przenikanie przez krwioobieg i krzyżowanie dłoni jest wartością bezcenną :) Serdecznie :)

report |

ajw,  

Czasami jest tak, że ten ktoś drugi staje się jakby nami i przestajemy to zauważać..

report |

AS,  

wspaniały i wspaniale napisany wiersz :)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1