20 stycznia 2025
w przyziemnej warstwie
leżąc na mchu wdycham chmury
zamieniane słońcem w wewnętrzne ciepło
i tkliwość - gdy patrzę jak śpisz
wilgoć twojego oddechu
za chwilę będzie moimi płynami
przemknie przez krwiobieg
rwącym strumieniem
przenikamy się jak dzień i noc
szukając początku i końca
bezszelestnie spadamy
zdziwieni że wciąż krzyżują się dłonie
a przecież jesteśmy tu od zawsze
nigdy nie wyszliśmy z raju
przestaliśmy zauważać
18 sierpnia 2025
Yaro
18 sierpnia 2025
Jaga
17 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta
15 sierpnia 2025
sam53
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt