Dorota-1952, 22 października 2015
Nowe Święciany. Wigilijna noc. Jest rok 1943, trzaskający mróz, śnieg skrzy się i skrzypi pod nogami. Na tę jedną noc Niemcy znieśli godzinę policyjną. Idziemy z wujkiem na Pasterkę. Kościółek niewielki – drewniany. Klęczy w nim młody niemiecki żołnierz, blondynek. Klęczy na jednym (... więcej)
Slawrys, 9 października 2015
rozdział czwarty: porządek i w syfie musi być!
Dzięki fali czas uganiał się za poborowymi w sposób skuteczny, mrugnięcie okiem
okazywało się drzemką na stojąco i przerwą kilkunastominutową godną potępienia. Na szczęście
moja kara to była służba (... więcej)
Teresa, 6 października 2015
Telefon
Obudziłeś się zlany potem.
Zło- jest takie czarne i zimne
jak otchłań, w którą wpadłeś.
Powroty są zawsze dotkliwie bolesne.
Los owinął cię kolczastym drutem,
z trudem łapiesz oddech,
poduszka mokra od potu i łez
potęguje uczucie chłodu, wyobcowania.
Krótka projekcja (... więcej)
Slawrys, 28 września 2015
Rozdział trzeci: błysk uczciwości na dnie syfu!
Nie trzeba wiele by wojsko nim nie było, fala wystarczyła i to szybko realizowała.
Młodzi mają sobie radzić i już! mają nauczyć się babrać i pływać na dnie syfu i już! Siedziałem
znów na rozmowie u dowódcy, (... więcej)
Lech, 27 września 2015
Mija ponad trzydzieści lat, gdy z rodziną stanąłem po drugiej stronie żelaznej kurtyny. Przez ten długi czas z uchodźców, emigrantów, uciekinierów politycznych lub jak kto woli ekonomicznych, przeobraziliśmy się w wygodnie żyjących obywateli wolnego świata.
Nikt nie pojmie strachu (... więcej)
Leszek Czerwosz, 25 września 2015
1.
Karetka wyła niemiłosiernie i pędziła przez miasto samym środkiem ulicy. Kierowcy nic nie znaczących samochodzików musieli czmychać raz po raz, to na chodnik, to na trawę i tylko po to, by jeden nieznany nikomu pasażer miał swoje pięć minut z życia. Może to ostatnie jego minuty, więc (... więcej)
Slawrys, 25 września 2015
wstęp:
Fala dziadów to jedna z form tworzonych na potrzeby mordowania psychicznego
ludzi, jej głównymi orędownikami byli przestępcy, urzędnicy-bandyci i duchowni religijni (odsyłam do
opowiadania "byłem księdzem" - tam znajdziecie potwierdzenie), to umacniało (... więcej)
Nesca, 23 września 2015
Dzisiaj przewieźli mnie do szpitala rehabilitacyjnego. Karetką. Jednak nie było nawet w połowie jak poprzednio, kiedy z przystojnym sanitariuszem rozmawiałam o imprezach i festiwalach muzycznych, nie mając pojęcia w jak poważnych tarapatach jestem. Teraz owinięta szczelnie w kokon bluz, kurtek (... więcej)
Krzysztof Półtorak, 7 września 2015
Jak gruchnęło, to gruchnęła wieść, że nie diabeł taki straszny.
Ruszyło lotem nocnym (już tradycja). Z błogosławieństwem, ze śpiewem cerkiewnego kantora. Wieść szła w eterze, szła szeptem i na krzyk. Mowa więzła, zwięzła.
Nim nadeszło, Jesionowa zarządziła. Pakowali puszki, (... więcej)
Karen Adams, 4 września 2015
Godło: Karen Adams
W tym wielkim świecie była sobie zwykła i niezwykła młoda dziewczyna. Mieszkała w (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
11 sierpnia 2025
absynt
11 sierpnia 2025
absynt
11 sierpnia 2025
wiesiek
11 sierpnia 2025
violetta
11 sierpnia 2025
jeśli tylko
10 sierpnia 2025
sam53
10 sierpnia 2025
Bernadetta
10 sierpnia 2025
Arsis
10 sierpnia 2025
j.m.wawrzyn
10 sierpnia 2025
Jaga