smokjerzy, 27 stycznia 2018
Była noc. Księżyc spadł na ulubione drzewo,
by rozrzucić blask i ożywić cienie.
Ciemność zanuciła pieśń - na dnie okiennych szyb
zatańczyły złote światełka odpowiedzi.
Z głową w dłoniach stary astrolog myślał o swym zmarnowanym życiu.
Nieopodal z łańcucha zerwało się czyjeś (... więcej)
hierinim, 27 stycznia 2018
Z autobusu, który jest krótszy niż tramwaj, łatwiej monitoruje się przystanki. Zatem wracałem 69. Już chciałem usiąść przy jakiejś kobiecie po lewej strony autobusu, ale pani z prawej strony autobusu energicznie i zdecydowanie usunęła swoją gustowna, klasyczną torebkę i w sposób taki, (... więcej)
Florian Konrad, 27 stycznia 2018
III. Pust' wsiegda, budiet piekło.
..nie śpi chyba, budzi się.
Otwieram oko. Niepewnie. Strużyna światła. Ziąb, aż do kości. Dziwnie się splata: czuję, jak mroźny poranek przenika mnie do cna, jakby odrażające, lodowate niebo zwaliło mi się na głowę, wżarło do krwiobiegu, (... więcej)
Florian Konrad, 27 stycznia 2018
I. Pogromca gatunku
- Trzydzieści siedem! Numer trzydzieści siedem, proszę!
Spoglądam na karteluch z nabazgranymi cyferkami. Holender jasny, teraz moja kolej!
W drzwiach mijam się z - na oko osiemdziesięcioletnim - staruszkiem. Takich też przyjmują?
- Dzień dobry - kłaniam się odruchowo. (... więcej)
Florian Konrad, 26 stycznia 2018
,,(...) cieniami domów rozciągnięty na srebrnego i czarnego człowieka (...)"
Henryka Wanda Łazowertówna ,,Sen"
Cześć. Widzicie mnie? No oczywiście, że z tej odległości nie sposób dostrzec czegokolwiek. Powyłaziliście za margines i jeszcze się dziwicie - skąd to gada. (... więcej)
Pi., 26 stycznia 2018
SCENA IV
Na scenę wchodzi Król Bogumił. Z lekka rozchłestany. Z przekrzywioną
koroną. W rozpiętym kaftanie. Z siatką na motyle.
Bogumił: Gdzie on? Tu był! Tu leciał! No przecież widziałem! Taki okaz!
Będzie ozdoba kolekcji! Jak go ucapię, jak go przyszpilę! Na dorocznym
zjeździe (... więcej)
Florian Konrad, 26 stycznia 2018
X. Zapoluj na mnie
Może wydać się wam to dziwaczne, nienormalne, całkiem chore, ale ... lubię karmić się informacjami o czyichś zgonach. Śmiertkach z najodleglejszych nawet zakątków globu, kopnięciach w kalendarz ludzi kompletnie obcych, których nie dane mi było zobaczyć nawet przez (... więcej)
Pi., 25 stycznia 2018
SCENA I
Dziewczęcy głos za kulis: Nie!
Chóralny głos zza kulis: Ale?
Dziewczęcy głos zza kulis: Nie! Nie!
Chóralny: Ale! Ale...
Przez scenę przebiega Uciekająca Panna Młoda. Za nią pędzi tłum gości.
Goście: Księżniczko poczekaj! Córko! Tak się nie robi! Wracajże!
Natentychmiast! (... więcej)
Florian Konrad, 23 stycznia 2018
IV. Niefajny rozdział, w zasadzie bez nazwy
- Partie polityczne - rozpoczął tyradę Krzysiek, mój nowy współlokator celi - nie istnieją. To farbowanie mrówek. Jeśli przyjrzeć się głębiej - wszyscy mamy takie same poglądy. Nasze światki się stykają, zlepiają wręcz. Lustro postawione (... więcej)
Florian Konrad, 22 stycznia 2018
- Nie. Wstyd przyznać. Dwadzieścia pięć lat - i nigdy.
- To co ty taka ciamajda, nieborak? Trzeba było rwać. Albo przez interneta, albo po dyskotekach chodzić. Wyhaczyć - i w krzaki.
- Ze mnie bardziej Wieniczka Jerofiejew, albo Bukowski. W sensie: pijaczyna. Marnowałem życie. Teraz zamach, (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
16 stycznia 2025
16.01wiesiek
16 stycznia 2025
Wszystko odchodzi w obojętneArsis
15 stycznia 2025
*** *sam53
15 stycznia 2025
Wciąż i wciążabsynt
15 stycznia 2025
Zatamować przeciekającyabsynt
15 stycznia 2025
0032absynt
15 stycznia 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
15 stycznia 2025
MandarynkiMarek Gajowniczek
15 stycznia 2025
Exodus (zagubienie się)Belamonte/Senograsta
14 stycznia 2025
Nowy RokTrepifajksel