Setherial, 14 stycznia 2014
Kiedy dusza moja zgaśnie jak gasną ogniska. I z ciała popiół zostanie i ziemia Przybądźcie krewni, bracia i wrogowie Przybądźcie by milczeć z pustymi rękami bo nie chcę nawet zwiędłych kwiatów bo nie chcę nawet leśnego igliwia Chcę waszego milczenia kamiennych twarzy i pochylonych głów!!! (... więcej)
hierinim, 13 stycznia 2014
Mówiłem, moim zleceniodawca jest Pan Bóg, pracy mam po uszy. Układam Modlitewnik deskorolkowca. Nie żebym zaraz w Ojcze nasz ingerował, nie. Młodym ludziom wydaje się, że mają swoje powody, żeby nie chodzić do kościoła, tak jak starym ludziom wydaje się, że mają swoje powody, żeby nie (... więcej)
Waldemar Kazubek, 12 stycznia 2014
Zawsze chciałem hodować koguty i wystawiać je do walk, pomnażać i przegrywać w ten sposób majątek odziedziczony po matce chrzestnej, ale ponieważ w moim kraju kogut może co najwyżej bezsensownie obsrywać podwórko a na końcu złożyć kark na pniaku za chylącą się do upadku stodołą, (... więcej)
Aert, 11 stycznia 2014
Od czego można by zacząć rozdział życia jak nie od siebie? Ja czyli osoba którą kształtujemy w świadomości od najmłodszych lat. Budowana na podstawie wspomnień, doznań, zawodów i osiągnięć. Ja czyli osoba, jednostka jedna na miliardy, niepoważana, ale miejscami podobna do innych. (... więcej)
hierinim, 9 stycznia 2014
Mam najwspanialszą sąsiadkę świata. Wczoraj o osiemnastej radio tak głośno nastawiała, że u mnie nie dało się ani siedzieć, ani stać. Nic tylko uciekać. Więc uciekłem na stukilometrowy spacer i wróciłem nad ranem. Dziś a piać od nowa, znowu radio włączyła. I znowu musiałem wyjść, (... więcej)
Setherial, 8 stycznia 2014
Niszczyć by tworzyć, Tworzyć by niszczyć, Z marazmu zdarzeń wyłuskać natchnienie, Zdławiony impuls kreacji, Niedościgniony i obłąkany, W niemocy swojej bliski boskiemu, Wszak może ułomność moja, boskie ma znamię, w tych pokręconych kształtach, swój obraz nadaje, jak Fidiasz (... więcej)
zaczęłosięodjabłka, 6 stycznia 2014
Lato. Żar z nieba niemiłosierny. Nawet pies zlitował się nad kotem, zaprzestał gry w "złap ogon" i dał mu odpocząć w cieniu swojej budy. Siedzimy na werandzie rozleniwieni, obstawieni kawą i lemoniadą. Dzieci się nudzą.
Babcia rozmawia ze swoją szwagierką, chichoczą jakby (... więcej)
hierinim, 6 stycznia 2014
Gdybym był nauczycielem kreatywnego pisania, katechetą, polonistą – gdym w ogóle kimś był – zadałbym uczniom literackie ćwiczenie. Poprosiłbym o napisanie opowiadania, wiersza, libretta – do wyboru, na temat słów:
Kiedy chcesz wyciągnąć współtowarzysza z błota, musisz (... więcej)
marcelinijusz, 4 stycznia 2014
Przepraszam przyjacielu drogi że się nie odzywałem ale i czasu na listy nie było zbyt wiele. Mam nadzieję że mi wybaczysz to zaniedbanie i relacji to naszych nie pogorszy. Piszę do Ciebie mój przyjacielu ponieważ zmiany w moim życiu nadeszły- dom rodzinny z woli ojca opuścić musiałem. W (... więcej)
Sylvia, 4 stycznia 2014
Atlantyda
Wisława Szymborska
Istnieli albo nie istnieli.
Na wyspie albo nie na wyspie.
Ocean albo nie ocean
połknął ich albo nie.
Czy było komu kochać kogo?
Czy było komu walczyć z kim?
Działo się wszystko albo nic
tam albo nie tam.
Miast siedem stało.
Czy (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
8 października 2024
0810wiesiek
8 października 2024
prawdę mówiącYaro
8 października 2024
pewneYaro
8 października 2024
to takie prosteYaro
8 października 2024
Najtrudniejszy drugi krokBelamonte/Senograsta
7 października 2024
Marudzenie rocznicowe bezMarek Gajowniczek
7 października 2024
Z liściem na głowieJaga
7 października 2024
0710wiesiek
7 października 2024
Powaby flirtującej jesieniMarek Gajowniczek
7 października 2024
cały nasz dzieńYaro