Florian Konrad, 24 lutego 2018
IV. Starokaina
Kierujący autem człowiek pierwotny i jego kumpel posługują się dziwnym dialektem. Ich mowa ocieka tłuszczem, jest, że tak powiem, mazista. Jednocześnie - przesypuje się w niej gorący żwir, słowa - kamyki. Kłują w uszy, gdy się ich słucha. Wyjątkowo nieprzyjemne uczucie.
(... więcej)
Florian Konrad, 24 lutego 2018
"Ależ to nowa sztuka strzelania z łuku, w której łucznik strzela do samego siebie!"
Porfiriusz Przeciw chrześcijanom, Księga III, Logos 35
I. Wybrak.
Żelazne płyty kompaktowe - w ruch! Bawię się gałką potencjometru - odkręcam na full, to znowu ściszam niemal do zera.
(... więcej)
Florian Konrad, 24 lutego 2018
Ma na sobie paltocik z liniejącego borsuka, nadżartą przez mole czapkę - uszankę z dyndajacą kitą. Polski Dave Crocket, trzeci traper nad Wisły.
Mag ma dobrą sześćdziesiątkę na karku, jest przygarbiony. Jedynie oczy, głęboko osadzone gwiazdy, błyszczą żywym światłem. Wszystko inne (... więcej)
Florian Konrad, 23 lutego 2018
I. Śródkultura
Parno. Mam wrażenie, że wszystkie pory roku, dnia, wrzucono do jednego kotła, zmiksowano i tworzą coś w rodzaju zawiesiny (jeśli to lek - to przeciw czemu?), niestrawną papkę, kolaż nieprzystających do siebie elementów.
Składniki nie mogą się w pełni połączyć, (... więcej)
Florian Konrad, 23 lutego 2018
Klik, klik. Nigdy nie pamiętam dwóch ostatnich cyfr. Aż mi głupio przed samym sobą, ale chyba jestem zmuszony stać i udać się na poszukiwania wszechnotesu z wszechadresami.
Żeby przez tyle lat nie nauczyć się numeru telefonu do własnej dziewczyny? Chyba mam otępienie przedstarcze, syndrom (... więcej)
Florian Konrad, 22 lutego 2018
mój jedyny pamiętnik
I. Tromtadracja
Cicho! A raczej - milcz, zachowaj powagę. Oto masz przed sobą tekst nie mniej natchniony, niż niejeden bibliusz koranistyczny, czy inny grymuar wedyjski. Na dobrą sprawę - to scenariusz, scenopis w jednym. To notatnik reżysera, któremu nie udałaby (... więcej)
Florian Konrad, 22 lutego 2018
Chce zamknąć oczy, nie czuć, nie widzieć, a najlepiej - znaleźć się jak najdalej od paskudnego zgniłka.
U mnie tak jest ze wszystkim, co nie mieści się w pewnym kanonie, obrzydzenie odczuwam nawet słuchając rapu, czy widząc na ekranie telewizora nielubianego polityka.
Chodząca dekompozycja, (... więcej)
Florian Konrad, 19 lutego 2018
I. Myszy, nie ludzie
Jak powszechnie wiadomo - na świecie nie brak mądrych, wysoko kształconych osób, profesorów, doktorów habilitowanych, członków rzeczywistych wszelakich akademii nauk, uniwersytetów trzeciego i osiemnastego wieku, półrzeczystych, lewitujących parę metrów nad ziemią (... więcej)
Florian Konrad, 18 lutego 2018
Od razu ląduję po kostki w foliowych workach, butelkach, w innym tałatajstwie.
- Co to, kurwa, jest? - wrzeszczę dopadając jakiejś człekokształtnej postaci. Bez wątpienia - płci męskiej.
- Schowaj mnie, Flor...
- Jarek? Możesz powiedzieć, co tu odpierdalasz? - pytam grzecznie delikwenta (... więcej)
Florian Konrad, 17 lutego 2018
"Kill pigs by letting them become shit peantus"
John Frusciante
I
Dźwięk jest czarny. Wrzyna się głęboko w skórę, meble, w firanki. Każda nuta skrzy się, błyszczy.
Jestem otulony. Wodą, muzyką, hałasem dobiegającym z wnętrza czaszki. Dźwięki splatają się ze (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
27 listopada 2024
w sen głębokiYaro
27 listopada 2024
2611wiesiek
27 listopada 2024
Wyostrzone obrazy bycia kimśabsynt
27 listopada 2024
0023absynt
27 listopada 2024
0022absynt
27 listopada 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 listopada 2024
Mgła ustępujeJaga
27 listopada 2024
Camouflage.Eva T.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi
26 listopada 2024
2611wiesiek