3 listopada 2013
Sama natura
drobną literą
rozpływa
zminiaturyzowany
strumyk
cmokając
czerwieniste skały
zapakowany
dogłębnie
połknięty
zwrócony
w naturze
nadal
wylewny
drżący poemat
pisany
oddechem
zmarzniętej
szyby
ponad pagórki
zrośnięte
rozpalonym
krzewem
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek