16 may 2014

Kap-kap rysy (śnię)

tak żal piersi
skomlących szczeniąt
uniesionych w oczekiwaniu
na głaskanie 
 
smutno kiedy skóra
przygotowana na wysoki połysk
odłogiem
a włosy wyczesane
miękkością snów
 
wstyd za natrętne łzy 
szuuuur po kryjomu  
umykające przed packą na muchy
 
tej dziwnej wiosny
nawet odwrócona
poprzez nadąsaną ciemność  
sięgam po ciebie jak niedźwiedź
do plastra miodu


number of comments: 5 | rating: 7 |  more 

supełek.z.mgnień,  

po pierwszym czytaniu, pomyślałam - eee, nie dla mnie. zrobiłam co miałam do zrobienia i wróciłam - zaczyna mi się czytać, i odczuwać. co prawda trochę bym zmieniła, a raczej uszczupliła (a Ty, oczywiście zrobisz z tym, jak Ci w duszy gra). w pierwszej, na pewno wyrzuciłabym ''tych'' i pomyślałabym nad ''dłonią'', bo niby nie przeszkadza, ale też naprowadza, co, czasami jest fajne, ale bywa, że sugeruje (?) dalej: ''a włosy miękkością snów wyczesane'' - inwersja? w następnej również (ale, to drobiażdżki przecież i do naprawienia). puenta, zaskakująca (tylko podwójna spacja się wkradła). polubiłam ten wiersz. pozdrawiam.

report |

Presumpcja,  

Bardzo, bardzo dziękuję! Oczywiście zgadzam się w pełni, sama zastanawiałam się nad "tych" i "dłoni" a pozostałe poprawki jak najbardziej słuszne. Ja mam taką inewrsyjną wadę :) Właśnie o takie spojrzenie "z boku" chodziło. Jeszcze raz, dzięki i cieszę się, że polubiłaś. Ja dopiero "urodziłam" jeszcze obracam, trącam i sama siebie pytam "a co to? " :)

report |

supełek.z.mgnień,  

może sięgam ''po''? - (też mam ;)

report |

Presumpcja,  

No jasne! I teraz nie ma tego "do-do' :) Dziękuję :)

report |

alt art,  

capriccio..

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1