23 lipca 2013
23 lipca 2013, wtorek ( wierność czterech pór roku )
na bezdrożach upojeń lubię rozmyślać o deszczu
ale łabędzie i tak wolałbym zamieniać w chmury
chociażby po to aby przejść w pogodę na jutro
spadam kroplami wtedy słońce lepiej wschodzi
aromatem zagubiony w zakamarkach szukam kluczy
do serc marzenia pozostawiając na potem
kiedy nocne kołysanki jedynie pętlą na szyję
edenu bez zbędnych słów przeklinam oszukaną przeszłość
w martwicy sumień nie zapuszczając korzeni
snuję refleksje nad życiem jedynie barwa zmierzchu
strach rozlewam w lampkę wina wczorajsze głazy
krusząc sztormem twojego dotyku trochę śnię
obudź mnie w sobie zanurzona ogrodem oddychaj
w twoich ciepłych objęciach zachowam na zawsze
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
23 lutego 2025
sam53
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch