23 lipca 2013
23 lipca 2013, wtorek ( wierność czterech pór roku )
na bezdrożach upojeń lubię rozmyślać o deszczu
ale łabędzie i tak wolałbym zamieniać w chmury
chociażby po to aby przejść w pogodę na jutro
spadam kroplami wtedy słońce lepiej wschodzi
aromatem zagubiony w zakamarkach szukam kluczy
do serc marzenia pozostawiając na potem
kiedy nocne kołysanki jedynie pętlą na szyję
edenu bez zbędnych słów przeklinam oszukaną przeszłość
w martwicy sumień nie zapuszczając korzeni
snuję refleksje nad życiem jedynie barwa zmierzchu
strach rozlewam w lampkę wina wczorajsze głazy
krusząc sztormem twojego dotyku trochę śnię
obudź mnie w sobie zanurzona ogrodem oddychaj
w twoich ciepłych objęciach zachowam na zawsze
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka