23 lipca 2013
23 lipca 2013, wtorek ( wierność czterech pór roku )
na bezdrożach upojeń lubię rozmyślać o deszczu
ale łabędzie i tak wolałbym zamieniać w chmury
chociażby po to aby przejść w pogodę na jutro
spadam kroplami wtedy słońce lepiej wschodzi
aromatem zagubiony w zakamarkach szukam kluczy
do serc marzenia pozostawiając na potem
kiedy nocne kołysanki jedynie pętlą na szyję
edenu bez zbędnych słów przeklinam oszukaną przeszłość
w martwicy sumień nie zapuszczając korzeni
snuję refleksje nad życiem jedynie barwa zmierzchu
strach rozlewam w lampkę wina wczorajsze głazy
krusząc sztormem twojego dotyku trochę śnię
obudź mnie w sobie zanurzona ogrodem oddychaj
w twoich ciepłych objęciach zachowam na zawsze
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi