1 czerwca 2013
1 czerwca 2013, sobota ( w podświadomości... zakamarki ucieczek )
tyle niepisanych ról musiałem odegrać
wśród czarnych domostw załamując ręce
przygnieciony listkiem czterolistnej
koniczyna nie wskrzesza już namietności
a kiedyś to była miłość
przynajmniej tak mi się wydawało
teraz jedynie chwile ujęte z życia
prześwietlają kliszę zwaną domem
pręgierz w cieniu nocy porósł cieniem mchu
puste słowa pozostawiając bez imienia
zgubiłem się to nie gniew
po szóste strach ale pojawiłaś się
słońcem w zielonym swetrze
mówiąc chodź ze mną na karuzelę
potem zjemy watę cukrową
promieniami czułości rozdając nadzieję
twoje kołysanki stały się powodem mojego istnienia
pójdźmy na truskawki i poziomki
w uroki wsi w listy dokończone bardziej niż myślisz
niezaprzeczalni dotykiem
takim pełnym i prawdziwym
co to sam w sobie jest jedyny taki i jeden
potrafi wiecej i więcej
bez improwizacji i defraudacji tropików
spotkaniem
wędruję zwycięsko na dwa palce
włożone w wilgoć jedwabnych marzeń
twoja skóra
liczę nietoperze
porozumiewając się z tobą
jedynie za pomocą ultradźwięków
rozumiesz
słabnę już tylko wtedy
kiedy nie ma cię obok
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek