26 sierpnia 2013
26 sierpnia 2013, poniedziałek ( w sobie )
ekstradycją tajemnic w nieznane zawiłości
złożyłaś ciało
kształtując mój umysł
widnokrąg nocnych
wyobrażenia są świeższe niż pościel nadinterpretacji
pachnącą jeszcze oddałem naturze w posiadanie
kiedy wystąpiłaś z wezbranych wód
tak zwyczajnie jak występuje się z harcerstwa
i'll try to say a little more
love went on and on
until it reached an open door
then love itself
love itself was gone
zwerbowany przez zakwitłe sady
zapylałem
kwiaty rozkoszy gps-em podczepionym pod oczekiwania
w czasie zapachów twojej szyi wszystkie drogi stały otworem
każdym
ale przecież wiesz
nazywałaś mnie wariatem a byłem
tylko geniuszem ekstremalnej metamorfozy
nikt nie jest pewien w stu procentach nawet ty
ale może jednak warto było spróbować
tego smaku
chcesz kiedyś pojedziemy nad twoje morze
spróbować filetów z zachodów słońca
flirtów w małym domku pod lasem na wydmach rozbłysku
gwiazd w świetle księżyca
i koni nieopodal biegnących po łące pełnej tajemnic
wolno bo tak lubisz
bose ślady zostawmy na pisaku
bursztynowej plaży nigdy dosyć
nagie jeszcze
pozbieramy gwiazdy aż po same brzegi spienione falą
oddaję hołd tobie
i słodkim pocałunkom których pragniesz tak samo
jak ja
wykąpmy się
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch