1 czerwca 2013
1 czerwca 2013, sobota ( nowe apokalipso )
w raju utraconym
lepszego wczoraj nigdy się nie doczekałem
zniewolony monologiem
nie wiedząc wcale
co znaczy dom z dużej litery
moje dziś smakuje jak ocet
manifestuje całokształt zaufania bez tytułu
jest jak choroba
która wypala bycie od środka
dopiero jutro ma jakąś szansę
swoje pięć minut w tłumie zaufania
czekając na chwile
w których nie drze się ostatnich wierszy o miłości
zaangażowanie intymność namiętność
cisza pomiędzy dialogami
epizodem szczęścia i jakoś dalej
podążają w twoim kierunku
by dosięgnąć gwiazd
w krainie gdzie nicość nie otacza
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka