19 lutego 2013
ZWIĘDŁY LISTOPAD
Wyczesywałam zwiędły listopad z włosów
zbyt krótkich, by mogły pamiętać
wakacje nad morzem i zeszłoroczne urodziny
skończone trochę przed północą.
Z coraz większą trudnością zapamiętywałam
rzeczywistość rozlaną za szybą.
(w zasadzie to nigdy nie pytałeś, czemu
siadam tyłem do kierunku jazdy).
Spod czarnego płaszcza wyciągałam
nieprzetłumaczalne pomruki
- kiedy grudniowy chłód odkładał
kolorowe sukienki na przyszły rok.
Spoglądając wyczekująco, przywoływałeś
większe inspiracje - i wtedy wszystkie
moje ziewania układały się na Tobie.
Kończyliśmy się wraz z księżycem
i twoim ukradkowym goodbye,
gdzieś między szyją a zarysem ust.
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta