5 października 2012
ulice
zanim zamiejscowi zrozumieją słońce pójdzie na bezrobocie
nie nie nie pluję amfetaminą pół żartem a nawet bardziej serio
oświadczam tylko że przebudziłem się dziś rano
i chcę być wolny w swoim mieście w którym brak drogowskazów
jest równoznaczny jedynie z dance macabre
chcę zatrzymać to umieranie tutaj w końcu przyszedłem na świat
i tutaj znalazłem pierwszy horyzont fakt
koledzy nie byli z górnej półki ale byli lojalni
poznając anatomię ulic i smak jolki zza nasypu
razem wydeptywaliśmy ścieżki do nikąd czasem spontaniczne myśli
wyrywały godziny z zawiasów potem słowa potaniały odbiłem
lecz skrzydła nie opadły z piór bo to miasto choć na wirażu
nadal jest prawdziwe i wciąż jest moje
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb
11 maja 2025
violetta
10 maja 2025
wiesiek
10 maja 2025
dobrosław77
10 maja 2025
AS
10 maja 2025
sam53
9 maja 2025
wolnyduch
9 maja 2025
Yaro
9 maja 2025
Yaro