Nevly, 16 stycznia 2015
przedni zderzak
odpadł już z piędziesiąt razy
za to silnik był zbyt na luzie
makarena wypasiony po subofer
z przodu pokazałem korbę
zagrałem w sedno
poszedłem na całość bez limitu
oszczędziłem zbędnych ubezpieczeń
a ty wciąż warczysz że karoseria kosztuje
że ciągle przeżera (... więcej)
Nevly, 19 września 2014
ty adna taka szto nawet mnie nużno skazac
`ja liublju tiebia` wowww... goworit nie nada
nie nada etomu potomu szto niecharaszo eto wsio znaczitsa...
znaczitsa by twoj muż nie uwidieł nu sztoż... naprimier etowo nikto
nie znajet wsie błagadirują aktiorom i aktrsiom
w antrakt pomiażdu `myszionku (... więcej)
Nevly, 9 listopada 2012
sam na sam o grzesiu co przez wieś ni przypiął ni przyłatał worek piasku niósł jedynie ony i ony sam jeden a tam ciurkiem małe planety wolne jak ptaki niczym jak jego własny szybują sypią wskrzeszają iskry spod tych co to na grzędzie znoszą w sobotę na śniadanie o szóstej rano wszystko (... więcej)
Nevly, 30 października 2012
o nadmiarze braku tchu moja rzeczywistość rozpływa się w ustach
jak słońce świecące przez żaluzje sześćdziesiąt dzewięć życzeń na wspak nie jest odpornych na ból
przeistoczenia z zatrzymaniem w odpowiednim momencie
to też nie taka prosta sprawa rozpędzony jadę na detoksie
(... więcej)
Nevly, 20 października 2012
ze starej płyty nauka mówienia głuchoniemy układam jak leci
ust i tak nie zrozumiesz zgryz niczym gangrena
usiłuje się przedostać przemówić kiedy pora milczeć
mogę tylko napisać wiersz o tym jak bardzo pamiętam
z kieszeni spodni tam gdzie trzymałaś dłonie wyciągam ciepło
(... więcej)
Nevly, 19 października 2012
jednak nie gorsza od faszyzmu do bólu leczysz mnie z upośledzeń próbujesz ten szpital jest poza mną spaceruję w kaftanie po zarysie przemilczeń koegzystencja
to nie są wyznania na przekór przeklęte alegorie ble ble ble między słowami jest taka zależność spalone dłonie nie potrafią (... więcej)
Nevly, 18 października 2012
patrzysz przez pryzmat pocznij znaczenie kiedy tylko pragnąć
a wyskoczę jak królik z kapelusza oboje mamy coś czego
zazdroszczą nam ćmy burzliwy pragnę tego światła tego chcę
czuć przybyciem narodzin by doczekać dobiegu końca zaczętych
myśli kiedy staniemy się zagadką to nasze (... więcej)
Nevly, 15 października 2012
z ogromnym dystansem do samego siebie
podchodzę przez oryginalność języka
wirtuozeria zblazowanych myśli
pod zimowym kapeluszem asekuracyjnie na odwrocie
ma przypiętą karteczkę z napisem wiersze bez sensu
gdzieś po drodze licząc od słońca trzecia a na niej my
to halucynacje pokryte (... więcej)
Nevly, 12 października 2012
w jutrzni nocy lewitacja w kolorze khaki kiedy paski w oknach
gal ubrany na czerwono muł pod celą obok
nie frajer grypserą nawijka taka jest cena
zejdź na klawochę a przecwelony z kiciorem
sam do siebie nie zawiniesz tylko klawisz patrzałkami w lipko
łypie czy jeszcze tchu masz najebuki (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.