27 lutego 2012
Chwila
rano wstałem
jedno oko rzuciłem do łazienki
drugie pomogło założyć kapcie
teleportowałem się do marmurowej oazy
stoję
z pochyloną głową
nabieram wody w usta
echo niesie echo
niesie
puszczam wodę – lepiej
myję ręce umywam
lustro bardzo liche
niewiele lustruje – wcale
osuszam twarz
podarowaną chustą
jakaś postać –
nie poznaję
wychodzę
promień światła
przeszywa mnie
na wskroś
znienacka
pstryk
teraz mogę latać...
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
wiesiek
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
wiesiek
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
wiesiek
23 lipca 2025
Misiek