6 listopada 2015
"Słodycze na receptę"
białe z czterech stron
głuche pytają o ciszę
strach odbija się oddechem
wciśnięty w okienne kraty
zimne powietrze pełznie
ciężkie od przekleństw
wypełniając nieobecność
głaszcze dreszczem
trzask zamykanych powiek
zapada się w posadzkę
ocieka lepką czernią
myśli pod sufitem
spadają z nią gwiazdy
wspomnienia marzeń
pchnięte ze skraju łóżka
ustępują miejsca
dźwiękowi urojeń
zawiasom skrzypiącym
otulających ciepło
poczuciem bezpieczeństwa
spokój w lateksowych rękawiczkach
zetrze krzywy uśmiech
usta próbując rozewrzeć
mówiąc że będzie dobrze
szeptem przerywanym
śmiech szyderczy
oznajmia że przyszła
pora na cukierki
już mi lepiej
chyba
8 listopada 2025
smokjerzy
8 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
7 listopada 2025
violetta
7 listopada 2025
wiesiek
7 listopada 2025
Jaga
7 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
7 listopada 2025
absynt
6 listopada 2025
wiesiek
6 listopada 2025
sam53
6 listopada 2025
Belamonte/Senograsta