Marek Gajowniczek, 9 listopada 2021
Wstrząsnął drutem las w Kuźnicy
i do mediów politycy
zbiegli się licznym kordonem.
Kości zostały rzucone!
.
Unia trzyma naszą stronę!
Kuźnica jest Rubikonem.
Flanką nie do przekroczenia.
Świat się jednak szybko zmienia.
.
Siadła drona na gałęzi
i do mikrofonu rzęzi:
Widzę napór! Widzę wsparcie!
Rzucone na łez otarcie
w zasieki dwa gołe słowa:
To jest WOJNA HYBRYDOWA!
.
Wydumana - porównana
do Makbeta i Dunkana
upadkiem rządów bezpańskich,
lecz to nie jest las birnamski!
.
To są strachy - Konopielki
o zdziwionych oczach wielkich
wytrzeszczonych do kamery
zza kulturowej bariery.
.
Potyczki na takiej wojnie
zwykle toczą się spokojnie
na granicach i przedmurzach.
Za to w mediach wielka burza
grzmi ciskając groźne słowa:
To jest WOJNA HYBRYDOWA!
.
Regionalna - bez znaczenia...
nim upiorna wyjdzie z cienia.
Marek Gajowniczek, 8 listopada 2021
Rząd ich ostrzegł: Nie przepuszczę!
A ktoś z nienawiści chory,
Pozwolił im rąbać puszczę.
Rozdał szaleńcom topory.
.
Niegościnna jest tu ziemia,
a pas drutów za daleki
i trudny do przeskoczenia.
Kładą kłody na zasieki.
.
Ostrzeżono kilku krewkich,
gdy będą próby powtarzać,
że niedaleko są Klewki,
a to może ich przerażać!
.
Broni dostępu reduta
Siąpi deszcz. W dali zagrzmiało.
W lesie, w przemoczonych butach
tysiąc wędrowców zostało.
.
Zaprawionych koczowników
czekać mogą przeziębienia.
Już bez wsparcia polityków
wymagajmy zaszczepienia!
.
Chociaż przeciw świńskiej grypie,
a napewno będą przeciw!
Można im tym bardzo przypiec
i wielu może odleci!
.
Hybrydowa świńska fala
hybrydę zwalcza hybrydą
i najsilniejszych powala!
Wiedząc to inni nie przyjdą
Marek Gajowniczek, 8 listopada 2021
Wciąż światowa polityka
nie potrafi grać w Chińczyka
i dlatego do madżonga
wschodnich graczy do nas ściąga
z których, co najmniej połowa
nie rozumie ani słowa
i powtarza wciąż: Germany,
gdy drut bywa przecinany.
Straż Graniczna psika gazem.
Mniej skutecznym z każdym razem.
Pewnie rozweselającym
by nie zaszkodzić niechcący
i spokój był zachowany
aż pojawi się wygrany
i ze strachu wszyscy zbledną.
.
Chińczyk to gra z kostką jedną,
ale madżong przypomina
wyglądem kostki domina
i nie pionki, lecz kamienie.
Ważne jest ich ustawienie,
a potrafią przyjść z pomocą
tajne służby - dniem i nocą
i do ręki dać nożyce
zwariowanej polityce.
Ameryka chyba woli
skończyć grę - przewrócić stolik
i obrócić wszystko w żarty,
po czym zacząć grać w trzy karty...
Marek Gajowniczek, 5 listopada 2021
Naruszenie granic państwa
i granic badań medycznych!
Obóz Zdrady i Zaprzaństwa
rośnie od przykładów licznych.
.
Nieustannie pokazują -
Kto w nas mierzy i czym grozi?
Wiadomości nas dołują!
Politykom to nie szkodzi.
.
Najważniejsza jest im troska
o większości w głosowaniach.
Nakaz dla nas, przymus, rozkaz.
Lekceważą zapytania.
.
Nie ma dobrych odpowiedzi.
Prawda stratą władzy grozi.
Głos nierozumnej gawiedzi
nie pomoże - nie zaszkodzi!
.
Lecz to nie jest wola Nieba,
co się wokół nas wciąż dzieje.
Szczepić, jeżeli już trzeba
to optymizm i nadzieję!
Marek Gajowniczek, 3 listopada 2021
Wciąż nie wiemy, co się święci?
Niezapisane w pamięci
pojawiają nam się dziwy
odbiciami luster krzywych.
.
Kuszą nas własnym przykładem.
Potem straszą : Będziesz dziadem!
Minie wiele lat z okładem
nim się społeczeństwo zgodzi
otępiałe dzieci rodzić
z Pfi - zerową genetyką -
rozbestwioną polityką
pandemicznej propagandy,
która karze wschodnie landy
głodem śladu węglowego
z wnętrza Unii dobytego.
Trującego szwabskim smrodem
Boży Naród za narodem
na którym łapę położą,
łamiąc granice Trójmorzom.
.
Nie wiadomo, co się święci?
I ten kusi... i ten nęci...
Pojawiają nam się dziwy
odbiciami luster krzywych.
Marek Gajowniczek, 3 listopada 2021
Jesień. Mokro i roztopy.
W górę poszły Czarne Stopy
także te - referencyjne.
Kredyty inwestycyjne
pełne kruczków - często świńskich,
na tarczy Prezes Glapiński
podniesie nam lekko w górę.
.
Prognozy dotąd ponure
zabłysnęły w sejfie złotem
i przestały być kłopotem,
o przejadaniu Czternastki.
.
Krążą różne opowiastki,
a gdy nie wiesz o co chodzi?
Unia w ten sposób nas głodzi
z Bidenem oraz Putinem
zgodną zmową w złą godzinę,
promującą dietę nową
z krową niskometanową.
Marek Gajowniczek, 3 listopada 2021
Nie poeci lecz blogerzy
są dziś wzorcem dla młodzieży.
Jeśli szukasz bohatera,
zwróć uwage na blogera,
który wiele serc uzbierał.
Mimo wszystko dostał bana.
Sfera jest kontrolowana!
.
Łatwo jest komuś przyłożyć.
Panowie moderatorzy
śledzą wszystko w internecie,
niewiele wiedząc o świecie,
a wiele o czarnej liście -
wykluczonych oczywiście
niepoprawnością z mainstreamu.
.
Zbanowanie to minimum.
Bardziej bolesny jest hacking.
Wstawiając tekst byle jaki
do kolekcji białych kruków
i fortepian sięgnie bruku.
Posypią się klawiatury
z okna Ministra Kultury,
który zwykle ( daj mu Boże)
argumenty znajdzie w sporze
i odbierze głos krytyce
w wydawniczej polityce.
.
Już wkrótce Grupy Publiczne
będą jak dziewki uliczne
pod latarniami Facebooka.
Szczęścia w sztuce nie doszukasz,
gdy ci wykasuje pamięć
genderowe blogowanie,
a z twórczością pod nadzorem
skończysz pod respiratorem.
Marek Gajowniczek, 2 listopada 2021
Płaczące deszczem Zaduszki
zrosiły łzą chryzantemy.
O jutro zapytać wróżki
nie chcemy... i nie pójdziemy.
.
Nie spodziewamy się prawdy
po dwuznaczności Traktatu.
Czy naszych zasobów hałdy
i miastu grożą i światu?
.
Lecz instynktownie czujemy,
gdy w gabinetach, w ukryciu,
ktoś dziwi się, że żyjemy,
a decydował o życiu.
.
O skutkach eksperymentu.
Mutacjach kolejnej fali.
Politycznego fermentu,
jaki mu diabli nadali.
.
W nas pozostaje refleksja
tajemnic chińskiej zagadki
o korporacjach, koncesjach -
wyssana tu z mlekiem matki.
Marek Gajowniczek, 1 listopada 2021
Jedziemy? Jeździmy!
Czuwa Anioł Stróż.
Rozkwitają pąki białych róż
w dalekich zaświatach.
Spotkanie po latach
budzi je wspomnieniem.
Czas zaklęty w datach
nie jest już kamieniem
tylko śpiącym życiem
i uśmiechem chwili.
Radosnym odkryciem -
Są przy nas i byli
na dotknięcie dłoni...
i mówimy do Nich
z głebi dusz do Dusz.
Cisza w uszach dzwoni.
Czuwa Anioł Stróż.
Marek Gajowniczek, 30 października 2021
Pod swoim krzyżem albo macebą,
Ziemią, granitem, czasem marmurem,
Śnią i czekają wędrówki w Niebo
Ci, co tworzyli literaturę.
.
Była im niwą i żyzną glebą,
Pieśnią, rapsodią, ziarnem w kulturze,
Imperatywem - serca potrzebą,
By pamięć po nich została dłużej.
.
Pozostał napis - Imię, Nazwisko,
Pod nimi kute losowe daty.
Fragment modlitwy podkreślał wszystko
I razem z życiem zabrał w zaświaty.
.
Gdzieś w międzygwiezdnej czasoprzestrzeni
Błąka się jeszcze wiersza przesłanie,
A my stąpając twardo po ziemi,
Prosimy: Twórcom błogosław Panie!
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
2 października 2024
0210wiesiek
2 października 2024
jestemYaro
2 października 2024
Javioletta
2 października 2024
jesienny listsam53
2 października 2024
Wołałnie na puszczy biłowieszczańskiejMarek Gajowniczek
2 października 2024
Wariacje z piórem.Eva T.
2 października 2024
Sarny w zagonach winorośliBelamonte/Senograsta
1 października 2024
Język mediówMarek Gajowniczek
1 października 2024
zamknięty w sobieYaro
1 października 2024
0110wiesiek