13 września 2021
Wierszyk tymczasowy
Rankiem wcisnął się do głowy
krótki wierszyk - tymczasowy
o życiu, zdrowiu i chlebie.
Czy szczepiony był? Ja nie wiem.
.
Chleb, który nie poczuł pieca,
dyskusje w piekarniach wzniecał.
Rozdźwięki wstrząsały miastem,
karmionym surowym ciastem.
.
Nieświadomi produkt jedli
modląc się o chleb powszedni,
ale polityczni gracze
woleli "uszlachetniacze".
.
Trwał zielonej cery ład.
Wyludniał się przez to świat.
Po serii przedziwnych zdarzeń
strajkować chcieli lekarze.
.
Aż niższej kasty medycy
zażądali na ulicy
żeby płace im potroić!
Rząd rokoszu się nie boi,
bo obietnice płacowe
są, jak wierszyk - tymczasowe.
14 października 2025
wiesiek
14 października 2025
ais
13 października 2025
sam53
13 października 2025
Jaga
13 października 2025
Yaro
13 października 2025
wiesiek
13 października 2025
sam53
13 października 2025
smokjerzy
12 października 2025
sam53
12 października 2025
sam53