27 czerwca 2016
Cykliści
Wykonały dwa pedały
wokół osi obrót cały,
bo już miały na łańcuchu
tylne koło do posłuchu.
Przednie było na widelcu.
Dwa pedały - dwóch wisielców,
unosiła mocna rama.
Całość była napędzana
przez tego co wprawiał w ruch
obroty pedałów dwóch.
Nie wszystkim dobrze na świecie,
kiedy siodło w krzyże gniecie,
a wciąż mocniej kręcić trzeba
w drodze po kawałek chleba.
Lecz pedałom wciąż za mało.
Silniej by się naciskało,
gdyby one miały władzę -
reszta była pod rozkazem.
Gdyby one były szpicą -
kręciły by kierownicą.
Kręciły by dalej jeszcze,
lecz z opon zeszło powietrze
i na próżno ktoś zaręcza,
że pojedzie na obręczach.
Gdy przeskoczyć chciał przez kanał,
nacisk kilka szprych wyłamał
i koło się scentrowało.
Przerzutkę pourywało.
Łańcuch zapiszczał złowrogo,
jakby krzyczał - Nie tą drogą!
Niewiele dziś ludzi dziwi.
Są cykliści zapalczywi.
Butni, pewni własnej siły.
Są pedały, co kręciły,
którym zawsze było mało,
a jednak się liczy całość.
Ważny jest też wybór drogi.
Decydują w końcu nogi.
Tyłek się upomni o to,
żeby dalej iść piechotą!
21 czerwca 2025
Jaga
21 czerwca 2025
wiesiek
21 czerwca 2025
dobrosław77
20 czerwca 2025
violetta
20 czerwca 2025
wiesiek
20 czerwca 2025
sam53
19 czerwca 2025
wiesiek
18 czerwca 2025
wiesiek
18 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
18 czerwca 2025
Jaga