20 kwietnia 2016
Wierszyk z brodą
Pokazały się chłopczyce.
Facetom oddały kitki.
Rozrabiają w polityce
i pierwsze rwą się do bitki.
Mężczyźni wschodniej urody
ostrzygli łby na kolano.
Zapuścili długie brody
pragnąc, by ich odróżniano.
W sejmie zarost kilkudniowy,
jak ważnej pozycji atut,
stał się już obowiązkowy
w garniturze bez krawatu.
Przez tę niby niezależność
wyrośniętą nad frajery
widoczna jest przynależność
do zakodowanej sfery.
Nad lud, który brody goli
i o schludny wygląd dba,
nad harcerzy i kiboli
wzrasta Wschód, co brody ma!
Widoczne znaki i skryte
maja także aktywistki.
Zdobią je, jak celebrytę
zgolone figowe listki.
Dziś w unijnej demokracji
obce wzorce przyswajamy.
Jest to sygnał dla migracji:
Brodatych chętnie witamy!
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)
6 maja 2024
AntypodySztelak Marcin
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek