9 kwietnia 2016
Rak systemu
Zaraz na początku roku
stanęła władza w rozkroku.
Niby jest już po nowemu,
ale został rak systemu.
Nie pomaga naświetlanie.
Problem: - Zniknie, czy zostanie
od pokoleń dziedziczony
naciek brzydko wykształcony
i oporny na leczenie?
Rak widoczny jest na scenie,
w mediach oraz na uczelniach
Tkanki niezdrowo wypełnia,
a usunąć go nie sposób.
Próbowało wiele osób,
ale zawsze się odradza.
Można uznać: Nie przeszkadza,
jednak są już powikłania.
Rozkrok dobry jest do stania,
ale posuwać się trudno.
Perspektywa jest więc złudną.
Stanowiska - niewygodne.
Może komórki pierwotne
pomogłyby. Skąd je wziąć?
Pewne sprawy trzeba ciąć!
Nie ma politycznej woli,
bo z pewnością to zaboli.
Zmiany już się utrwaliły.
Może nie ma więcej siły?
Informacja poszła w świat,
że trzeba by ośmiu lat,
a tu pierwszy rok się zaczął.
Może inni się rozkraczą
i stać będą w większej grupie
w Wyszehradzie, choć to głupie,
bo zaciskać będą chcieli,
coś, co należy rozdzielić.
Może samo się rozpadnie?
Dawno wygląda nieładnie
i widoczne są przerzuty,
a stoimy nad zepsutym.
Powrócić trzeba do rzeczy,
bo kto inny nas wyleczy.
19 maja 2025
sam53
18 maja 2025
Marcin Olszewski
18 maja 2025
violetta
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
violetta