24 sierpnia 2014
Uśnijże mi...
Cóż chciałabyś usłyszeć?
Że nic się nie przydarzy?
Popiela zjadły myszy.
Późniejszych gospodarzy
los bywał tu okrutny
i wybuchały wojny.
Z powodów bałamutnych
utarczek wiele zbrojnych
stoczono na tej ziemi.
Twardzi tu żyją ludzie.
Czas ich niewiele zmienił.
Mówiono tu o cudzie,
gdy pomoc Matki Bożej
zwycięstwa przynosiła.
Czasem płacono drożej
i Rosja kraj gnębiła
i wiele jeszcze mogił
pozostaje nieznanych,
a świat się znowu pobił
i nowe wojny mamy.
Nawet, gdy są dalekie -
wysyłamy żołnierzy.
Nad twoją przyjdą rzekę
i ciężko będzie przeżyć.
Pomyślmy o tym dzisiaj.
Innym patrzmy na ręce,
gdy wieczór cicho przysiadł,
a w wojskowej piosence
o malowanych chłopcach
plącze się tęskna nuta,
a inna dla nas obca
w żołnierskich chodzi butach
i znowu przyjść tu może,
jak do siebie w gościnę
i niezebrane zboże
rozgarniać karabinem,
lub nagłym błyskiem nieba
horyzont nam zapalić.
Rozwagi nam potrzeba.
Dziś jeszcze jest w oddali,
ale na wszystkich planach
są linie wyznaczone,
więc módlmy się do Pana.
Niech weźmie nas w obronę.
A sami też na wiele
musimy być gotowi.
Ufność złożyć w Kościele,
a życie Narodowi.
Połóż rękę na piersi.
Czujesz to serca bicie?
Gdy polegniemy pierwsi.
Wy po nas zwyciężycie!
A wtedy wiersz ten wspomnij
i wieczorną rozmowę.
Historii nie zapomnij
i wysoko noś głowę,
jak dumnie ją nosili
ojcowie na tej ziemi.
O tośmy się modlili,
a teraz uśnijże mi...
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
12 czerwca 2025
Jaga