14 sierpnia 2014
Na twych oczach
Inwazyjna logistyka.
Kolumn wojska się unika,
a z pomocą samochody,
to rzecz inna. Są powody.
To już znane są praktyki.
Nagle w zielone ludziki
przemieniają się kierowcy.
Kto najechał? Chyba obcy!
Nagle tu się pojawili.
Tamtych pewnie uwięzili.
Trzeba ruszyć na ratunek.
Nie ucierpi wizerunek.
Ruch jest duży - po sztuk kilka.
Taki pojazd to nie szpilka.
Znaczna część jedzie ukryta.
Pomyli się satelita.
Pojazdy się przemieszały.
Satelita szuka białych.
Gdzie zielone? Nie wiadomo.
Nasza jest tu tylko pomoc!
W komedię zmienił się dramat.
Włosy z głowy rwie Obama.
Putin się ze śmiechu zgina.
Nikt tak wojny nie zaczyna!
Jedzie pomoc. Jest okazja.
Rozpoczęła się inwazja.
Rosja się pod boki trzyma.
Kto spróbuje ją powstrzymać?
To maleńka wojny scenka.
W nocniku została ręka.
Nie było i tak sposobu
na geniuszy wojny - obu!
Sposób - krymski. Głowa - ruska.
My swojego mamy Tuska.
Z konkurencji nie odpada!
U nas będzie defilada!
Śmieszna wojna? Nie! - Prawdziwa!
Na twych oczach się rozgrywa.
Oglądasz ją w internecie.
To nie żart! Uwierz poecie.
19 kwietnia 2025
sam53
19 kwietnia 2025
wiesiek
19 kwietnia 2025
dobrosław77
19 kwietnia 2025
Eva T.
19 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
18 kwietnia 2025
jeśli tylko
18 kwietnia 2025
violetta
18 kwietnia 2025
wiesiek
18 kwietnia 2025
sam53
18 kwietnia 2025
Misiek