28 czerwca 2014
Z podróży Guliwera
Małym ludzikom mało potrzeba.
Skrawek wolności. Przychylność nieba.
Miseczka zupy i dach nad głową.
Utworzą wtedy społeczność zdrową.
Czasami wznoszą wielkie okrzyki,
kiedy ktoś z władzy, lub polityki
małym ludzikom prawdy nie mówi.
Wówczas powstają. Stają się grubi.
Naładowani są zaciekłością.
Wtedy potrafią już większym gościom.
Zaleźć za skórę. Sprawiać kłopoty.
Władza nie zawsze pamięta o tym.
Wielkie postacie światowej sceny
całkiem odmienne mają problemy,
bo muszą stale pilnować władzy,
a są to zwykle królowie nadzy.
Wstydzą się tego. Pragną zakrywać.
Zasłania władzę wizja fałszywa,
a bez niej nawet wielcy przywódcy
staję się nagle bardzo malutcy.
Rządy mikraków pośród malutkich
zazwyczaj trwają przez okres krótki.
Budzi się wówczas powszechna złość.
Ci, co urośli okrzykną: - Dość!
Nie odda władzy nikt dobrowolnie.
Czasem się nawet kończy na wojnie.
Wtedy zjawiają się potężniejsi.
Wskażą, kto większy i świat się kręci.
Malutcy ludzie znów mają mało.
Cisi, spokojni, zgodni podziałom.
Cieszą się zdrowiem, życiem i sobą,
aż się fałszerstwo zjawi na nowo.
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko