13 kwietnia 2014
Zatrzymanie
Rozpędzony nasz świat
nagle przystanął w biegu.
Liście palmowe kładł
i przyklęknął w szeregu.
W tę niedzielę od lat,
jakby w ciszy na brzegu,
Dobry Duch spokój kładł
na krzykaczy i szpiegów.
Lecz ktoś właśnie zamyślił
w bramie postawić tęczę
i strażnicy tu przyszli.
Ustawili poręcze.
Buntowników przygięli.
Ręce powykręcali.
Takie zadanie mieli.
Tak Jezusa witali.
Ktoś się rozrób spodziewał
i nie pragnął tu ciszy
i nastroje podgrzewał
poruszeniem ulicy.
Nagle Plac Zbawiciela
na Plac Tęczy się zmienił.
Jest Palmowa Niedziela.
Władza Święta nie ceni.
Szybko skarze, osądzi.
Ubiczować rozkaże.
Nikt tu z niczym nie zbłądził.
Decydują włodarze.
Jest namiestnik. Jest prawo
i Barabasz w areszcie.
Wielu będzie bić brawo.
W podobieństwa uwierzcie!
14 listopada 2024
we śnie widzę dziurę którąsam53
13 listopada 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 listopada 2024
0003.
13 listopada 2024
1311wiesiek
13 listopada 2024
naturaYaro
13 listopada 2024
jesienny obereksam53
13 listopada 2024
Nie szukajmy winnychdoremi
12 listopada 2024
0002.
12 listopada 2024
1211wiesiek
12 listopada 2024
w końcu jesteśYaro