12 lipca 2013
Rower
Spowolniły rynki wschodzące.
Ameryka szpieguje partnerów.
Piękny lipiec. Wspaniałe słońce,
a ja jeszcze nie mam roweru.
Są podobno wypożyczalnie.
Esemesem dostajesz kod.
Słońce grzeje, jest w mieście upalnie.
O uboju głosuje rząd.
Zabroniona jest jazda po przejściach.
Uciekinier śpi w strefie bezcłowej.
Władza szuka nowego podejścia.
Sformułowań ustawy sejmowej.
Spowolnienie jest latem konieczne.
Rower będzie zawadzał w mieszkaniu,
a ulice wciąż nie są bezpieczne.
Jest dowolność na głosowaniu.
Gdzieś na świecie olbrzymie pieniądze
upychają na małych Kajmanach.
U nas lipiec i radość i słońce.
Czeka rower. Wzmocniona rama.
Był Mercedes, aż trudno uwierzyć,
że inaczej się kiedyś jeździło.
Środek lata. Trzeba jakoś przeżyć.
Coś upadło. O dno uderzyło.
Mówią, że się podniesie pomału.
Tylko jeszcze nie wiedzą kiedy.
Dziś się trzeba cieszyć z pedałów.
Rower jest! Nie ma wielkiej biedy.
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro