26 kwietnia 2012
Sen
Chodzę we śnie
w naszym mieście.
Szukam domu.
Jest nareszcie.
Taki sam.
Jednak gdy otwieram furtkę
z tyłu łapiesz mnie za kurtkę.
Nie wchodź tam.
Wtedy zawsze
już się budzę.
Chciałbym we śnie
zostać dłużej.
Dreszcze mam.
Nie wiem, czy to dobrze wróży.
Londyn chyba mi nie służy.
Źle tu gram.
Nachodzą mnie
sentymenty.
Tamten dom
pewnie zamknięty.
Żaden kram.
Jednak wraca do mnie nocą.
Jakby wołał. Nie wiem po co.
Sen ten sam.
Chodzę we śnie
w naszym mieście.
Chcecie wierzcie,
lub nie wierzcie.
Jak z tym żyć?
Przecież tu jest dużo lepiej,
a ten sen się wciąż telepie.
Woła - Przyjdź!
16 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
16 czerwca 2025
wiesiek
16 czerwca 2025
Yaro
16 czerwca 2025
Yaro
16 czerwca 2025
Marek Jastrząb
16 czerwca 2025
Marek Jastrząb
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
sam53
15 czerwca 2025
Arsis