26 kwietnia 2012
Sen
Chodzę we śnie
w naszym mieście.
Szukam domu.
Jest nareszcie.
Taki sam.
Jednak gdy otwieram furtkę
z tyłu łapiesz mnie za kurtkę.
Nie wchodź tam.
Wtedy zawsze
już się budzę.
Chciałbym we śnie
zostać dłużej.
Dreszcze mam.
Nie wiem, czy to dobrze wróży.
Londyn chyba mi nie służy.
Źle tu gram.
Nachodzą mnie
sentymenty.
Tamten dom
pewnie zamknięty.
Żaden kram.
Jednak wraca do mnie nocą.
Jakby wołał. Nie wiem po co.
Sen ten sam.
Chodzę we śnie
w naszym mieście.
Chcecie wierzcie,
lub nie wierzcie.
Jak z tym żyć?
Przecież tu jest dużo lepiej,
a ten sen się wciąż telepie.
Woła - Przyjdź!
24 kwietnia 2025
wiesiek
23 kwietnia 2025
wiesiek
23 kwietnia 2025
Bernadetta
23 kwietnia 2025
Bernadetta
22 kwietnia 2025
wiesiek
22 kwietnia 2025
Yaro
22 kwietnia 2025
Yaro
22 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
Arsis
21 kwietnia 2025
Marcin Olszewski