13 kwietnia 2012
Zamyślenie
Większe kawałki - do plastiku,
a potem szczelnie zalutować!
Pozbierać resztę gdzieś bez krzyku,
a powierzchnię - zabetonować!
Drobiazgi wszystkie zebrać razem
i rzucić, jak chcieli - na stos.
Wszystko się uda i tym razem.
My to zbadamy! Nasz jest głos!
Zażenowanie. Pohańbienie.
Kpina osiadła lepką mgłą.
Powychodziły z dołów cienie
i patrzą przestrzeliną swą
na skrzepy krwi, strzępy mundurów,
na porzuconą polską miazgę.
Na milczenie żołnierskich chórów,
na wstającą czerwoną gwiazdę.
Wieczorna cisza na dom spadła.
Pulsuje pustką zamyślenie.
Gdybym tak mogła i odgadła,
co z niego zobaczyły cienie,
a co ja tutaj pogrzebałam?
Co tam rzucono na śmietnisko?
Leży tam Katyń, śmierć i chwała -
z krwią naszą pomieszane wszystko.
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko