17 czerwca 2011
17 czerwca 2011, piątek ( czkawka )
Jednym z efektów ataków psychopatów jest
jak bym to określił ''czkawka''. Po kilku dniach
zaczyna się marazm i niechęć do życia.
Choć bronisz się i nie reagujesz to wcześniej
czy później ślad w pamięci zostawiony zakiełkuje.
Pewnie oszust komputerowy znów napisze że się
użalam, ale to tylko opis i ocena sytuacji i metod
działania.
Jak sie wyrwać z okowów i łap psychopatów?
Odnosze wrażenie że się nie da, mendy dręczyciele
nie odpuszczają swej ofierze nigdy.
Znamienne słowa choćby doktorki ''tylko cie
podleczymy''. A i to co tu na trumlu cioty oazowe
pokazały w ataku na mnie, raczej nie napawa
optymizmem. W maszynie nienawistnej sekty
jest tylko w propagandzie miejsce na miłość bliźniego.
Opisując w dzienniku większość wydarzeń z mojego
życia, miałem nadzieję że zostawie jakiś ślad prawdy.
Ujawniając system niszczenia psychicznego zmusze
ich do zmiany. Ale się chyba pomyliłem, moje pisanie
nic nie warte.
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek