17 września 2012
upierdliwcy
Wulgarnie: natrętny, dokuczliwy, uciążliwy.
męczydusza
Wygladało na to, że od początku była upierdliwą kobietą.w młodości pracowała na stołówce kopalnianej w hotelu robotniczym.Była ładna ale miała juz po 30-stce a swoim zachowaniem odstraszała potencjalnych amatorów wdzięków.Szukała bogatego przebierała jak w ulęgałkach a tych co bogatszych i ładniejszych przepłaszał fakt,że odmieniała kurwę we wszystkich przypadkach i barwach polskiego języka.Kwaśna mina i plotkowanie .I gdyby nie on skromny chłopak z pod warszawskiej wsi zostałaby starą panną a tak na utrapienie w godzinie D pojął ją za żonę.Wiele razy słyszał od niej że jest golcem.
Nie mógł spać słysząc krzyki a jak już chciałby piwa się napić to o mało go nie zeżarła jak pirania.Spadały liscie z drzew jak kartki z kalendarza.Dzieci rosną,dwóch chłopców.A ona jak zawsze musiała mieć wszystko tak jak chce,brutalna w słowach terroryzowała rodzinę i nie było nigdy starych dobrych czasów.Zawsze dowodziła.
Obiady, dobre obiady smakowały jak siano.I gdyby tylko cisza zakrzepła a tu pies sąsiadów aż uszy zatyka zgorzkniało niebo i śniadanie dla ślimaka.Powiew wiatru i siwych włosów.
Oddychał ciężko i ochryple,zbliżała się śmierć co przyjmnie z ulgą gdyż jawa nie była wcale lepsza .
**************************
Marian był jej drugim synem i odziedziczył upierdliwość w spadku po matce.Zaśmiał się świat przypadkiem uśmiechem jego pięknej i miłej żony.Zamieszkali w domu rodzinnym Mariana ale matka Marina była szczególnie uparta i upierdliwa w stosunku do synowej.żle sprzata [poprawiała po niej]źle okna myje,źle dzieckiem się opiekuje i w ogóle za duzo się maluje.Dom wzdychał bezgłosnym płaczem gdy radość umarła.Marian z żoną przprowadzili się do nowego swojego mieszkania w mieście.Tylko że Marian już stał się taki jak jego własna matka.Przebiera nogami z nerwów a to za duzo kasy wydajesz żono a to to a to tamto i tak pieprzy trzy po trzy.Wykonczona żona po dziecięciu latach powiedziała -stop-bo się uduszę .
Dostała rozwód i dziecko .
***************************************************
po latach stara matka Mariana zrozumiała że to syn jest winny i teraz chce zrobić wszystko żeby coś naprawić.pierwszy krok zrobiła .Dała na mszę......................................................
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta