
drachma, 7 marca 2023
Może mi się śniło miasto Spokane kolejka gondolowa i mosty
nad rwącą rzeką o tej samej nazwie
szczyt Mount Spokane tchnący spokojem
może było to w maju gdy zakwitły bzy w kolorze liliowym
podobnym do płaszcza królowej Elżbiety
lub dziewiętnastego czerwca w Dzień Taty a może w inny dzień
kiedy jeszcze nie umarłem a już wszystko miałem naszykowane
i patrzę na miasto zminiaturyzowane
na paradę cheerleaderek z kolorowymi pomponami
orkiestrę szkocką w kiltach grającą na dudach
trąbkach bębnach saksofonach kultura gender Hello Kitty
tam z uniwersytetu czikita ma włosy wysoko upięte w kitkę
nie jest żadnym bananem Chiquita, czika, chica - jaka różnica
eufonie dźwięków i feerie świateł pomału świat mój gaśnie
ale nadal w zachwycie na niego patrzę
Spokane Lilac Festival 2013 Miniaturized
http://www.youtube.com/watch?v=OsZ217y6228
Senograsta, 7 marca 2023
zajączek umierając woła do słońca
Ojcze mój Ojcze czemuś mnie opuścił
opuszczasz mnie
przechodzisz
podtrzymujesz
Kto jest ofiarnikiem Kto ofiarą Ktoś gaśnie
na sali sam w tłumie
Kto go zjadł? Ciemność
ogień ołtarza się wypalił
kolejny twój syn i córka nie świecą nie żyją
nie błyszczą są zimni
Ty nie jesteś zimny Ojcze
Czy życie w grobie, twój syn i córka,
pożre stos wskrzeszając na moment
ogień krążownik międzygwiezdny przekładaniec
hamburger z wiatru burz i deszczu
wałęsający się z gniciem
wytryskający z trocin
zawsze go trochę się zabłąka
skszeszono go z drewien
znikają w nim drzewa
Kto pociera drewno Kto jest ofiarnikiem Ruchem
siostra brat dziecko łowca
silniejsza nie chcąca zgasnąć iskra
twój obcy brat, pokarm musi zostać rozdany
Życie odnowione wybuchnie wiosną
gdzieś i kiedyś
a w nim powrócą ci co odeszli
Życie powróci Ogień
wznieci pożar w ciałach
zaczną pełzać i kroczyć i latać
jak pamiętają ciała
Czy ogień i iskry życia pamiętają?
Może ogień tylko budzi pocałunkiem
śpiące królewny
Ale samo życie królewien
to już iskra w oku
myśl w głowie
Oprogramowanie potrzebuje ośrodka energii
Energii poczucie Otwarcie
porów duszy i liścia na śnieg
to duszy przebudzenie
Wychodzi model życia przy złączeniu
Wychodzi model duszy bardziej jako ziarna
niż ognia
Człowiek zabija z nienawiścią i miłością
Czy to ma sens?
Może tylko poświęcenie ma sens
(Zbawiony na chwilę Constantine pokazuje fuck Szatanowi)
Senograsta, 6 marca 2023
zbycie skór
z daleka słychać głos gołębi
to wiosny głos, skinienie Afrodyty
nie kruk mruk, życia zagnieżdżacz po potopie
trochę zajączek, życia budzenie po nocy
w niepokoju serca
z radością
z niewielką nadzieją czciciel Słońca
i one ciągnące wozy Maryi Marzanny
snu duchów bzu
tęsknot kochanków do nieba kochanków
złączeń żabich duchów
i wypieków ciast z miazg owoców
tam przejścia w sens poznanej pieszczoty, bo
gołąb się rozchwiał, napił somy z podłogi
walnął w szybę, wyleciał w powietrze bez celu
do słońca, na ukos do ziemi i nieba
szalony bohater rozbijający się o skałę
i o złudzenia
o myśl
o szklany klosz
ale i roztrącający to wszystko
gubiący się w powietrza bezkresie
opowieść kolegi go sławi
wieszcza godzin słońca i dzieciństwa
Ktoś maluje, skrawki farby odsłania
wydobywa spod nich embriony żywe
chroni, aż do ich przejścia w krasnale
w radość pełną uszu ust oczu głosów
parkowych gołębi
wołanie dla bacznych uszu i skór
zbycie skór
zbycie uszu...
głód nasycony się uspokaja
„w nocy zniszczenia pojawia się
światło gwiazdy dla zaspokojenia głodu
i jest źródłem myśli“
Towarzysz ze strefy Ciszy, 6 marca 2023
{List do Edwarda Izydorczaka}
Słyszałem
Że pomogłeś nieść krzyż Chrystusowi
Kiedy upadł po raz czwarty
Mówili mi też że miałeś taką siłę w rękach
Że potrafiłbyś przestawić kamień u wejścia do grobu
Tam i z powrotem
Tak że nikt by nie zauważył
Podobno umiałeś puszczać nawet kółka z dymu
I zostawiałeś nam znaki na niebie
A ja- jak żebrak- szukam ich na kolanach w ziemi
"Ty naprawde myślisz, że ten detektor liter
Pozwoli ci usłyszeć tamte armatnie słowa
Którymi kruszyliśmy mury Jerych?"- pytasz z politowaniem
A ja znajduję
Przestrzelone brzuszki od Pe, Be itp.
Kropki zmiecione znad umlautów
Odpryski niepolskiej czcionki
Oraz ten
Przeciekłym przez palce drobnym maczkiem pisany
Aneks do świata
Tego dla nieuważnych
Towarzysz ze strefy Ciszy XXX XI MMXXIIad
Towarzysz ze strefy Ciszy, 6 marca 2023
To że się zbastardyzowaliśmy
To wcale nie znaczy o nas tak źle
Wciąż jakbyśmy trochę chcieli
Żyć jeszcze z rozpędu
I pić za zdrowie
Za kołnierze lać- byle nie zapomnieć
Bezkresu przestworzy tamtych spojrzeń
Świadczyć jakbyśmy trochę chcieli
Wciąż tę prawdę
Jak destyluje się dobrobyt
Z zagęszczonego koncentratu złobytu
I jak się sortuje odpady
Prawda?- pytasz- a co jeśli Żydzi mają rację
Jeśli Chrystus nie był Mesjaszem?
Podobno Bóg się nie zdarza
W tych światach na podobieństwo świata tworzonych
W których piękno nie jest tożsame z Prawdą
Towarzysz ze strefy Ciszy XXI II MMXXIII ad
Towarzysz ze strefy Ciszy, 6 marca 2023
Oni nie pozwolą wam odejść
Ba! Nawet nie pozwolą wam
W ciszy liczyć dni
Wyrywają was spod posadzek
Wydłubują was spod korzeni drzew
Jak upowcy oczy kresowiakom
Potrząsają waszymi szkieletami tak
Że aż nadgniłe zdjęcia żon i dzieci
Z przegryzionych czasem kieszeni wypadają
Wołają "tu jest przecież nasza ziemia!
Walczcie o nią kurwa dalej!!"
Wampir na głodzie krwi posunie się do wszystkiego
Sadzają udające was kukły
Na grzbietach koni trojańskich
Jak tylko im wypuszczą z bebechów
Przysłany przez centralę balast
Zacznie się pokazowa szarża
I tylko ten strach w ich oczach zdradza
Że oni wszyscy czują że
Zabili was wszystkich niewystarczająco
A co jeśli wasze duchy chodzą po lasach
Albo- nawiedzają młodych we śnie
I uczą rozpoznawać wroga po zapachu?
Tak... tego boją się najbardziej...
Towarzysz ze strefy Ciszy, 6 marca 2023
Po niektórych widać już za młodu
Że wyjdą na ludzi
Brzmią tak jakoś dumnie
I przyrasta do nich szybko
Wizja rozpostartych skrzydeł
Doczepiona do szerokich pleców
Śmiało dopowiadają korzenie
Wmawiają je hologramom rozłożystych drzew
I mówią że żaden potop
Już nie będzie straszny
A po drugiej stronie sztormu ja
Co rano z popiołów się podnoszę
I sejsmografem w stopach zgaduję, intuicyjnie czuję
Pajęczyny korzeni dawno zrąbanych drzew
Morze już się cofa
A horyzont podnosi się falą tsunami
Zstępuję na odsłonięte morskie dna
I odnawiam oblicze ziemi
Tej ziemi
Towarzysz ze strefy Ciszy, 6 marca 2023
Nigdy byś nie przypuszczała
Że z tych wszystkich ról do odegrania
W tym spektaklu tobie przypadnie w udziale
Niesienie piękna
Co rano wstajesz
Z prochów nocy
Z popiołów snów zasianych
I w lustrze po omacku
Szukasz odbicia
To pytanie "dlaczego ja?"
To już nawet wyśmiewa
Hałda prania w kącie i szafki w garderobie
Na co dzień przerzucaniem papierów upewniasz świat
Że nie będzie opóźnień w odbiorach
Malowanych na zielono hektarów trawy
"Czuje że się wypalam"- rzucasz w czerń nadgodzin
Do komputerów przy sąsiednich biurkach
Chociaż pustka widzi że toczy cię ten żar
Na zawołanie podpalający ciemność
Oświetlasz wtedy wszystkie kąty pokojów
Wszystkie skrywane zaułki
Zakamarki dusz
Strachy i obawy przykrywasz
Czerwonym dywanem ognia
W tym świetle sztucznie dławionym
Zdawać by się mogło że cały świat
Odwrócił się do ciebie plecami
A to po prostu zdziwiona chwila
Zdziwione tuiteraz odkrywa
Za każdym razem po raz pierwszy
Że poza twoją głową
Też jest życie
sam53, 5 marca 2023
wiesz jak lubię gdy mówisz o wiośnie
kiedy słowa sprawdzają się we śnie
nawet sny chyba przez to są prostsze
kiedy jesteś tak blisko - wciąż jesteś
lśniącą bielą wśród pierwszych konwalii
falą westchnień gdy maki w purpurze
dzisiaj w kwiatach cię chciałbym zobaczyć
i całować nie chwilę a dłużej
gdy się zjawiasz jak wiosna powoli
z błyskiem w oku kwitnącym wyzwaniem
ja wędruję do ciebie bezwolnie
wraz z codziennym pytaniem - co dalej
ais, 5 marca 2023
Był sobie doktor przystojny nieziemsko
do wszystkich kobiet podchodził zwycięsko
nieważne czy młoda stara czy jędza
on zawsze z każdej nerwację wypędzał
wchodziły fertycznie prawie frunęły
wychodząc od niego ledwo sunęły
były cichutkie potulne jak łanie
on piękny zajęty dziur borowaniem.
__
5 marca obchodzimy Ogólnopolski Dzień Dentysty
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya