
Yaro, 7 maja 2021
biegnę nie mając sił
pamiętasz byliśmy młodzi
spalone extra mocne
zapach ciała smak ust
piękny biust
romantyzm zapatrzenie
ból wspomnień długie pocałunki
żyje w nas i nie ominie
czas spędzony razem
zapominamy lecz te chwile nie miną
żyje w nas czas
widziałaś we mnie Kurta
kocham cię
kocham cię
niewiele mam czasu
umrę po mnie zatrze czas na płycie kurz
wspomnij o mnie choć raz
będzie dobrze nam
po przeciwnych brzegach
płyńmy do siebie gdy zawoła Bóg
gdy zapukam do drzwi
otwórz mi
Arsis, 7 maja 2021
jesteś daleko
pochodzisz już z innej krainy
innego czasu
nie wiem czemu
ale wciąż myślę o tobie –
kochana
powiedz czemu pachną nadal bzy
które już dawno spłonęły
w błysku słodkiej melancholii
czemu tak bardzo ciężkie są dni
tak bardzo ranią promienie słońca
albo deszcz spada ciężkimi kroplami
na ukrytą pod makijażem klauna
zniszczoną twarz
powiedz czemu
spływa wciąż łza za łzą
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-05-07)
***
https://www.youtube.com/watch?v=xImIOpAIbJM
Dorn, 7 maja 2021
Skrzydeł nie musi trenować, przeszły już próbę, teraz pióro po piórze lecą bez niej. W dół i w górę. Wszystko czego nie można zatrzymać w końcu spadnie. Silniejsze od wiatru, niekiedy nie dają się ponieść. Są różne, mają swoją drogę, po każdej ze stron nie sprawdzą się przepowiednie. Próbuje nauczyć się modlitw, lecz nie ma pamięci do życzeń. Pobożnych. To nie są słowa do powtórzeń. Jej każdy oddech jest miarą wyrzeczeń. Niemożliwe wrócić w niektóre miejsca tą samą drogą. Istnieje, bo ktoś ją sobie wyobraził. Opisał niedokładnie, dlatego zabrałem ją do domu. Śpi w moim łóżku. Widzę, jak zlewa się blado z pościelą. Dawno nie ścieliłem nikomu. Nie gładziłem prześcieradeł, nie układałem poduszek. Nie wierzę, że sen aż tyle wymaga. Tylko przykładam głowę, a w piersiach coś jak stukanie słyszę. Jakby ktoś próbował wyjść do mnie z jej środka. Mogę tak zasypiać, mogę się nie budzić. Dla mnie jest wszystkim i jednym.
Marek Gajowniczek, 7 maja 2021
Czy to komuś przeszkadza?
Czy pozwala zrozumieć?
Gdy się władzy dogadza,
Nie potrzeba nic umieć!
Nie trzeba przynależyć
"bywać za, albo przeciw"
I nikomu nie wierzyć,
Gdy "bezstronnie" coś zleci.
.
To jest zwykła gra słówek
Na przeciągniętej strunie,
Gdy magiczny ołówek
Wygumkuje w rozumie
Ślad najmniejszej przestrogi,
Oporu i wahania,
Że schodzisz na złe drogi.
Nie doczekasz uznania.
.
Mimo to - siadasz, piszesz -
Może i dyrdymały.
Zda się Ziemią kołyszesz
I wiruje świat cały
Z każdym słowem rzuconym -
Myślą w locie chwytaną.
Jesteś twórcą czytanym!
Jesteś osobą znaną!
.
Czy to komuś przeszkadza
Jeśli nawet się zbłaźnisz?
Nikt pisać nie zakazał
Czym nas szczepią zakaźni?
Arsis, 6 maja 2021
drzewa śpiewają szumne melodie
chwieją się strzeliste topole
kasztany
w lodowatych porywach wichru
suną flotylle
poszarpanych obłoków
gładzą snopami deszczu nasiąkniętą ziemię
w kałuży –
moja twarz
sine niebo
nagie gałęzie
wstrząsane dreszczem
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-05-06)
Yaro, 6 maja 2021
szare betonowe oczy
na twarzach malują
obciągnięty świat zmarszczek
odbite podkowy na leśnej drodze
czujesz jakby po tobie przebiegł
i głośno rżał
to pierwszy krok w nowoczesną przepaść
zastanowienie w lustrze obojętność
nazywana życiem po pachy w cemencie
Marek Gajowniczek, 6 maja 2021
Starość straciła marzenia
w pandemicznym czasie pogardy.
Wciąż miliardy i szczepienia.
Wciąż szczepienia i miliardy.
.
Oślepła na zagrożenia
w reżimie nakazów twardych.
Wciąż miliardy i szczepienia.
Wciąż szczepienia i miliardy.
.
Rząd starości nie docenia.
Jest stanowczy i uparty.
Jedno tylko się nie zmienia -
Wciąż szczepienia i miliardy.
.
Nie ma nikt wyobrażenia,
czym są o przyszłości żarty?
Zapewnienia bez spełnienia,
jak szczepienia i miliardy.
dodatek111, 6 maja 2021
poczuć jak pachnie zieleń po deszczu
gdy słońce ciepłem unosi wilgoć
i się zachwycić majowym metrum
kiedy przymrozki wreszcie zamilkną
chociaż spróbować opisać w wierszu
odcień zieleni która przenika
białe cekiny kwietnych alertów
gdy sad ich pięknem mocno oddycha
doczekać kiedy twarz znów odnajdzie
ciepła pieszczota promieni słońca
i wiosna wreszcie roztoczy magię
w swych idealnie czystych proporcjach
i nie uciekać do pięknych marzeń
bo wszystkie one już się spełniają
nasycić zmysły wiosny powabem
poczuć przy sobie jej chętne ciało
oddać się żartom figlom zabawom
myśli mieć lekkie jak zapach kwiatów
z każdej kieszeni wyciągać radość
i trzymać kciuki za dobry nastrój
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 listopada 2025
violetta
21 listopada 2025
tetu
21 listopada 2025
wiesiek
21 listopada 2025
sam53
21 listopada 2025
absynt
21 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
20 listopada 2025
sam53
20 listopada 2025
violetta
20 listopada 2025
wiesiek