Misiek, 26 lipca 2024
dla Ciebie...
Niech ten dzień trwa dla Ciebie nie krótko
i nie długo tylko tak dokładnie w sam raz
gdyż wiem czym dla człowieka jest czas
i czym dla Ciebie był i jest teraz Aniutko
Kiedy dziś myślisz o jakimkolwiek spotkaniu
niech Twoje serce dobrych ludzi spotyka
dobra gwiazda na niebie niech nie znika
wtenczas spotkasz wyśnione marzenia Aniu
I choć raz niech wszystko będzie niczym bajeczką
niekoniecznie tylko taką czytaną dziecku na noc
niech dobry anioł zawsze szepcze tobie dobranoc
a rano wita za to, że masz serce w sercu Aneczko
A mnie niech już nic do niedobrego nie skusi
bądź szczęśliwa choć trochę radosna i zdrowa
niech już od dzisiaj to mnie boli o wszystko głowa
ta sama co pisze teraz laurkę dla Ciebie dla Anusi
Niech ten dzień będzie radosną porą poranną
i zawsze co dobre niech się rodzi Tobie o świcie
jak piękny lipcowy dzień niech będzie twoje życie
bo pięknym jesteś człowiekiem tak mądrym Anno
Marek Gajowniczek, 25 lipca 2024
Czy pali pan papierosy?
Orzeczniczka przebiła mnie wzrokiem.
Nie bacząc na siwe włosy
z gotowym czekała wyrokiem.
.
Sama wyglądała gorzej
niż siedząca przed nią nędza
i to sprawiało być moźe,
że takich jak ja nie oszczędza.
.
Nic więcej nie miało znaczenia.
Już szedłem doliną ciemną.
Zderzały się przypuszczenia,
że może umrzeć przede mną.
.
To nie był czas Salomona,
lecz grzesznik przed Płaczu Ścianą
po latach wielkich dokonań
musiał się liczyć z przegraną.
.
Pół roku właśnie mijało
cierpień w czyściowym przedpiekle,
a słońce mocno przygrzało
ironię losu pod deklem.
.
Co dobrem jest, co przekleństwem,
gdy interesy są sprzeczne
i stają przed człowieczństwem
trudne pytania odwieczne:
.
Czy pali pan papierosy?
Pytanie zawisło w próżni
wskazująć wyraźnie dosyć
co nas dziś łączy - co różni!
Yaro, 24 lipca 2024
o żołnierzu co pisze wiersze
o żołnierzu co pisze nie zabija
w dłoni rozkwitła róża
broń zardzewiała pogubił naboje
o żołnierzu co
walczył piórem słowem
zmienił się człowiek
zaświeciło słońce
a noc nabrała barw
pośród blasku gwiazd
księżyc też tam był
żołnierzu na kamieniu
oczyma myślisz
gdy kałach twój pożera rdza
z konserwy jadłeś pasztet
rozkazy padły razem z metalu
pustą puszką w krzaki
poszedłem spać by wyśnić pokój
a w nim pogrzebią z całą pewnością
nadzieję na lepsze jutro
pisałeś wcześniej o puszce
sercu w konserwie
sam53, 23 lipca 2024
wieczór
a ja siedzę nad resztką kawy
myślami gryząc się w język
spojrzeniem wydrapuję przestrzeń
między ustami a wyszczerbionym
brzegiem filiżanki
jeszcze niedawno rozbrzmiewał tu śmiech
ktoś sprzątał po śniadaniu po kolacji
noce były krótkie
brakowało czasu nie tylko na rozmowę
jeszcze wczoraj wszystko było możliwe
dzisiaj tylko motyle leciały z rąk
niczym ćmielowska porcelana
Deadbat, 23 lipca 2024
Och płaczcie łzy moje
Och słowa płaczcie wyrwane niemocy
Z ciemności ten dym i płomień co wokół płonie
W tej ciemności co skrywa potężne wezwane demony
Gdzie świątynia twoja o Jeruzalem
Gdzie pamięć i prawo
Gdzie światło i prawda
Gdzie słowo wybrania
Oto pyłem byłem i pyłem zostałem
Nic nie znaczy żadne moje dzieło
Choćby najwięcej najgłębiej znaczące
Pyłem i miałkością naznaczone wespół
Więc płaczcie łzy moje
I wy słowa wyrwane niemocy
z gardzieli bestii z którą czas się zmierzyć
Lecz której z was żaden nie zdołen pokonać
Czy jest słowo co odda żal tak niezgłębiony
Znak co wyrazi tej rozpaczy przepastnej otchłanie
Jak ptak co skrzydeł w ogniu pozbawiony
świadomy że nic go niebu przywrócić nie zdoła
Tak i ta rzewna słów pełna modlitwa która woła
płaczcie płaczcie łzy moje
płaczcie płaczcie niemocy sił resztką wyrywane słowa
sam53, 23 lipca 2024
to były nasze hasła
tak się umówiliśmy
wymyślone chyba niedługo po ślubie
jeśli mieliśmy ochotę na seks trzeba było
przynięść albo zagaić coś o kwiatach
na przykład
- zobacz jakie piękne tulipany kupiłem w promocji
- zmieniłaś dzisiaj kwiatom wodę w wazonie
- nie było stokrotek w kwiaciarni kupiłem nasiona
albo
- podobają mi się paprotki w oknie sąsiadki
rzucone mimochodem niewinne stwierdzenia
czy pytania były sygnałem - chcę ciebie już zaraz
myślę o wieczornym seksie
albo nie dam ci spokoju
.
ciekawe też były odpowiedzi w tych rozmowach
- za każdego tulipana dostaniesz w promocji buziaka
- jakie kwiaty -badyle wczoraj wyladowały w koszu
- poczekamy aż z nasion wyrosną prawdziwe stokrotki
- przyznaj że sąsiadka też ci się podoba
.
dla niezorientowanych nasze dialogi były zupełnie normalne
przecież tylko my wiedzieliśmy o co chodzi
to był też sposób na szybki seks w łazience u kogoś w gościnie
system działał z przyzwyczajenia
.
nie pamiętam jak planowaliśmy dzieci
nie było żadnego hasła czy kalendarzyka
zawierzyliśmy przypadkowi
może dlatego wyrwałem wszystkie kwiaty w ogrodzie
sam53, 23 lipca 2024
i znów upał
w sennym słońcu
cienie milkną na pogodę
.
powitanie
kochasz - kocham
gorzka kawa pachnie różą
przed podróżą
nic że lato
tam gdzie jesteś
zawsze wiosna
.
tylko usta masz wilgotne
radość w oczach
uśmiechniętym niebem frunie
pocałunek
.
tylko usta wciąż wilgotne
deszcz miłości
jak przed burzą na języku
przytul przytul
sam53, 23 lipca 2024
lato a ja już myślę o jesieni
gdy nasze cienie w coraz dłuższych splotach
a zmierzch noc budzi z tych co dawno przeszły
jakby z tą jedną chciał się bardziej poznać
budzi wieczory wciąż pachnące miętą
dwa słowa z wiersza splątane powojem
przecież przed czasem nie ucieka piękno
lecz tuli szczęście wśród wzajemnych objęć
sercem przy sercu kiedy skwierczy lipiec
a żar słoneczny twarze nam rumieni
czy słyszysz lato - świerszcze stroją skrzypce
z pieśnią miłości czas się nam jesieni
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53