11 sierpnia 2013
11 sierpnia 2013, niedziela ( Czy walczyć? )
Spotkałam go przypadkiem. Ja na autobus, on jak zwykle przed siebie. "Szybko, szybko!" - poganiałam go, widząc jak zmierza w moją stronę, choć w duchu zadawałam sobie rozdrażnione pytanie: po co on tu idzie. W jednym momencie uświadomiłam sobie jaka jest przepaść między nami. I jaki ogromny mam żal do niego.
Żeby coś było dobre, trzeba o to dbać. Kiedy się nie dba automatycznie przestaje być dobre, przestaje być takie, jakie było. Gubi się wartości, traci sens, człowiek staje się biedniejszy o jakiś element, a bogatszy o żal. I bezsilność. Wątpliwości. Znikają ambicje, pojawiają się wątpliwości. Czy warto... Czy się opłaci. Czy cokolwiek. Jeszcze jest. Do ratowania, do odzyskania, do poprawienia. Pojawiają się pytania.
Czy to już koniec, pogodzić się z tym i zacząć nowy etap? Tak musiało być, to przeznaczenie, z którym się nie wygra?
Czy nie? Czy walczyć? Walczyć do końca o zepsutą relację, do której samemu się doprowadziło?
20 września 2024
2009wiesiek
20 września 2024
jakaś-lizajeśli tylko
19 września 2024
dobrej nocysam53
19 września 2024
Jedna chwilaMarek Gajowniczek
19 września 2024
Złota Polska JesieńMarek Gajowniczek
19 września 2024
1909wiesiek
19 września 2024
Różowe chwile.Eva T.
19 września 2024
o porankuYaro
19 września 2024
Pokolenie SchyłkoweMarek Gajowniczek
19 września 2024
Lasvioletta