11 listopada 2013
11 listopada 2013, poniedziałek ( płaczę )
cała się trzęsę z płaczu
i czuję tę pustkę ona jest wszędzie obok mnie i we mnie i nigdy jej nie ubywa ciągle jest tyle samo albo i więcej czuję ją jak mnie przenika i ja sama też nigdy do przodu ciągle tkwię pośrodku albo w tyle i czuję tą chwilę tą kurwa pustą chwilę i te łzy jak mnie niszczą wyniszczają od środka i tak się miotam i kiedy już tchu nie umiem złapać słyszę dzwonek do drzwi a wstaję tylko po to by otworzyć Ci ale Ciebie tam nie ma i chce mi się już płakać i nie pozostaje nic właściwie nic innego oprócz płaczu i czuję te dreszcze przez Ciebie cała się trzęsę i nie umiem złapać tchu i znów nie wiem czy to z zimna czy z kafelków czy to beznadzieja czy po prostu to że już nie wiem czy jesteś czy już Cię nie ma i dlaczego zostałam sama kiedy miałeś być i gryzą mnie wciąż gnębią wspomnienia a ja zastanawiam się czy jest jeszcze jakiś sens sens istnienia i po co żyć skoro nie ma nic i nie posuwam się do przodu i chcę tylko przezyć dzień i więcej nic
po prostu żyć
2 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch