jachcenajamajce | |
PROFILE About me Friends (1) Poetry (17) Prose (3) Photography (10) Graphics (1) Diary (26) |
jachcenajamajce, 10 september 2015
to
byłeś pierwszym, który słuchał mnie
gdy inni zamykali oczy
w świadomej niewiedzy
byłeś pierwszym, który jako jedyny
wśród głuchej nocy
dziwne, zawsze mi wierzył
byłeś pierwszym, który dowiedział się
jak brzmię naprawdę
bez fałszywej uprzejmości
byłeś pierwszym, który poznał
mnie wewnętrznie
bez fizycznej miłości
byłeś pierwszym, który pokazał mi
jak myślenie się zmienia
tak naturalnie
i ostatnim, po którym mogłabym
spodziewać się odrzucenia
to takie banalne
jachcenajamajce, 5 may 2014
to jest jak las
obszerne i bez ścian
i to jest ten stan
bez wyjścia i bez szans
ale też jak pustka
która wszędzie
obok mnie i we mnie
i szukasz
odpowiadasz sobie samemu
tylko to jedno czemu
a ono trafia w sedno
bo Ty nie i wiesz
to jest jak las
nieokreślone
wszerz
jachcenajamajce, 5 december 2013
gdzieś
spadło leżało obiło się o ziemię
jest bliżej jeszcze dalej i Twoim cieniem
stop zatrzymujesz się chwila wytchnienia
nie ma go nie ma
Twojego sensu istnienia
jachcenajamajce, 6 september 2013
wolna jestem
kiedy śpię
zgłaszam dziś nieprzygotowanie
na spotkanie
z dniem
jachcenajamajce, 19 august 2013
łamiesz zasady
a ja obietnice
który to raz
chyba nie zliczę
i znów Cię witam
samotnie o północy
unikając pytań
płynę
ku rozkoszy
jachcenajamajce, 4 august 2013
spróbuj patrząc w oczy
zapewnić o prawdzie
wymyślonej w pośpiechu
niech Cię nie zaskoczy
zdrada w kłamstwie
nuta grzechu
w Twym uśmiechu
jachcenajamajce, 20 january 2013
zamknij oczy
jednej nocy
w głuchej ciszy
może słyszysz
serca bicie
niemo krzyczę
jachcenajamajce, 15 january 2013
bo często myślę o chwilach
tych przy Tobie
o szczęściu które chwyciłam
w ręce obie
i smutna myśl
wspomnień sił napiera
dziś uśmiech mi
się poniewiera
jachcenajamajce, 15 january 2013
jest echem wspólnego śmiechu
i ciepłem które otulało ciała
to namiętność nocnego grzechu
i igraszka, co w oczach grała
i u Ciebie też
to blask odbijający się w spojrzeniu
obudzoną bez namysłu nadzieją
a za nią obietnice złożone w słowie
przez to żar co policzki muska...
a na koniec zostawia cichutko po sobie
nietrwały posmak na ustach.
jachcenajamajce, 15 january 2013
czasem leżę patrzę w tył
uśmiecham się do szczęścia
i szczęśliwa jestem dziś
że to to moje przejścia
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma