19 lutego 2012
opadanie
jestem szary świtem w mieszającej się dwoistości
zlany budzę się potem wcześniej odrętwienie
lecę wróblem podły kundel
sypię popiół na głowy zdziwionym przechodniom
jestem biały za dnia w basenie twego wzroku
padam śniegiem po dachach chodnikach
prawie nigdy rozlany mlekiem płynę
porzucony gdzieniegdzie szkielet praprzodków
jestem czarny w rozmazanym tuszu rzęs
pylę sadzą z niezagaszonego pieca
biegnę brudna świnia z marginesu
upierdolić błotem czysty dywan
jestem szary...
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
violetta
12 lipca 2025
dobrosław77
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek
9 lipca 2025
Yaro