18 marca 2025

to tylko przypadek, cz.2

Adam wszedł do biura, w jednej ręce trzymając kubek jeszcze gorącej kawy, drugą przecierał zmęczone oczy. Był niewyspany, myślami błądził gdzieś bardzo daleko. Zobaczył Marka, swojego najbliższego współpracownika, a jednocześnie kogoś, komu mógł powiedzieć więcej, niż chciałby przyznać sam przed sobą. Klepnął go w ramię.
- Chodź do mojego biura, pogadamy - rzucił krótko.

Marek uniósł brwi, ale nie zadawał pytań. Podążył za nim, a gdy drzwi się zamknęły, Adam ciężko opadł na fotel. Osunął się na oparciu, wzdychając, jakby cały ciężar dnia spadł na niego w jednej chwili. Marek usiadł naprzeciwko, wciąż czekając.

- Coś się stało? - spytał w końcu.
Adam spojrzał na niego, przez chwilę ważąc słowa. Potem odwrócił wzrok i powiedział cicho:
- Wczoraj spotkałem Olgę.
Nie musiał dodawać nic więcej. Wystarczyło jedno imię. W głowie Marka od razu pojawił się obraz tamtej kobiety. Przez lata słyszał o niej wystarczająco dużo, by wiedzieć, co to oznacza.
- I co? - zapytał ostrożnie.
Adam wzruszył ramionami. Przetarł dłonią twarz, jakby chciał pozbyć się zmęczenia, które ciążyło mu na powiekach.
- Nic. Wpadliśmy na siebie, powiedzieliśmy „cześć” i poszliśmy dalej. Koniec historii.
Ale przecież obaj wiedzieli, że to nie był koniec. Nie dla niego. Bo siedział tutaj, z kawą, która już dawno wystygła, i wciąż o tym myślał. Zastanawiał się, dlaczego nie powiedział więcej. Dlaczego nie zapytał, co u niej. Dlaczego nie zatrzymał jej na chwilę dłużej.
Marek przekrzywił głowę, przyglądając się przyjacielowi.
- Stary, jeśli o tym myślisz, to może powinieneś był… nie wiem, coś zrobić?
Adam znowu westchnął, opierając łokcie na biurku. Przez dłuższą chwilę nie mówił nic, jakby zbierał myśli. W końcu odezwał się, powoli, ostrożnie dobierając słowa.
- W tamtym momencie… coś mnie zatrzymało. Może to, że wyglądała, jakby już o mnie zapomniała. Jakby nasze rozstanie było dla niej czymś, co zostawiła daleko za sobą. A może…

Nie dokończył. Nie musiał. Bo prawda była prosta i brutalna.
Bał się.
Bał się, że jeśli ją zatrzyma, usłyszy coś, czego nie chce usłyszeć. Że spojrzy na niego tym samym wzrokiem, który mówi: „To już zamknięta historia”. Bał się, że zobaczy w jej oczach dokładnie to, co wczoraj – spokój. Nie złość, nie smutek, nie tęsknotę. Po prostu obojętność.
A on nie był pewien, czy potrafiłby to znieść.
Marek przez chwilę milczał. W końcu westchnął i pokręcił głową.

- Może masz rację. Może lepiej tak. Ale może… może właśnie dlatego wciąż o tym myślisz. Bo to wcale nie był koniec.
Adam nie odpowiedział. Przekręcił kubek w dłoniach, patrząc na chłodną powierzchnię kawy.
Może rzeczywiście to nie był koniec. Może to była tylko kolejna pauza w historii, którą los jeszcze kiedyś napisze dalej.


Weronika,  

Może zamiast "bał się", mniej kwantyfikujące - "obawiał się".

zgłoś |

eyesOFsoul,  

Tylko przy tym podwójnym "bał się" - tzn. jak ja czytam , to tak jakoś lepiej mi się to czyta w takiej wersji. (Nie umiem tego wytłumaczyć.) Ale jeszcze wrócę do tego później.:) Dzięki za komentarz.

zgłoś |

ajw,  

Tak jak powiedziałam, wszystko jest po coś. Takie spotkanie jest jak rzut kamieniem do wody - nagle pojawiają się kręgi.. Co to spraw technicznych zgrzyta mi " oparł się na oparciu". Może "osunął się na oparcie" albo po prostu "oparł się na krześle" czy coś w tym stylu :)

zgłoś |

eyesOFsoul,  

O! Osunął się. Zmienię, dzięki!

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1