nikojan

nikojan, 4 july 2013

Pragnienie

Na małej ulicy
koło sklepiku
który ponownie zamknięty
siedzi dziewczyna
w samym staniku
o mało co nie rozpiętym.
 
Na górce zielonej
pośród zarośli
więcej golizny zobaczysz
bo i dziewczyny
i starsi dorośli
słonkiem pragną się raczyć.
 
I smutno mi teraz
bo zamiast się smażyć
odwiedzam malwowe ścieżki
a chciałby nieraz
o górkę zahaczyć
zamiast do pani Agnieszki.


number of comments: 3 | detail

nikojan

nikojan, 21 march 2013

Dzwonek nieoczekiwany

Wiecznością przyszli zachęcać
we dwóch ich było razem.
Jeden miał małe pięty,
drugi zaś mamił obrazem.

Książkę opasłą otworzył
i sypnął wersem wrażliwym,
adrenaliny przysporzył,
czarował bytem szczęśliwym.

Odparłem spokojnym tonem
- nie miałem psa pod ręką -
że za niebieskim betonem
spotkam się z inną udręką.

Bowiem w takt chórów me pieśni
będą do innych podobne,
nie zadrży skrzydlaty rówieśnik,
bo nie zanucę okropnie.

Ani nie zadrwię z bliźniego
i bliźniej przed małym ekranem,
a czego nie chciałem robić,
będę miał przykazane.

Słowem zbyt ostrym speszeni,
krokiem niepewnym  po schodach,
mocno niepocieszeni -
poszli siać w innych ogrodach.


number of comments: 2 | detail

nikojan

nikojan, 5 june 2014

Drżniak

Drżniak rozpuśny krasnodęby
okiem dziawił wzdłuż rzecznicy
trworząc ostrzej nałożnicy
nie poniecił miłorzęby.

Dziawnią jeden się otaczał
z niepospolitymi drwami
i zaniechał czczy aksamit
zanim w jamie nagle spoczął.

Tuś około pieśniarz z lutnią
strunę ciągnął białorzewnią
a w podskokach a podniebnią
zanim drzemkę sobie utnął.

I poniechał do wykuśni
na biedulej czczy rozgłaszczy
niczym dobrnej bałamutni
od niestuły babę taszczy.


number of comments: 2 | detail

nikojan

nikojan, 25 april 2012

Kwiaty

Kwiaty zmieszały się i zaploniły,
kiedym je musnął niechcący
i odrobinę zaczerwieniły,
tłumiąc westchnienia pachnące.

Lecz naraz się wszystkie rozkrzyczały
i jednocześnie: - Uważaj mały!
Róże poczęły się hardo bronić -
kolcami przywarły do mojej dłoni.

Wszystkie jak jedna, rzędem stanęły
i długie szyje swe wyciągnęły,
a liście, jak tarcza zielona i zwarta,
a co czerwieńsza, to bardziej uparta.

A tym zamieszaniu łatwo zahaczyć
i trudno stokrotkę małą zobaczyć,
która ściśnięta, schowana w trawie,
słała strwożone spojrzenie w obawie.

Wziąłem maleństwo. Łodygę chwyciłem,
a ona ze łzami się do mnie żaliła,
że nikt nie zwraca uwagi na górze,
że tylko róże, róże i róże!

Zabrałem ze sobą. Wtulona w dłoni,
darzyła mnie ciepłem kolorów stęsknionych,
świeciła jaskrawo przy blasku księżyca,
a dzisiaj... jej obraz na płótnie zachwyca.


number of comments: 2 | detail

nikojan

nikojan, 23 april 2012

Kurtyna

Niekończące się pieśni
umarłych na przednówku
pobladłego raju
i łuna czerwona na niebie
ukwieconej czereśni
okrzyk zabłąkanej duszy
przebitej cierniem życia
a po krzyżowym trakcie
biegną zbawieni współcześni.

Znajome drzewa błyszczą
od kropel poświęconych dreszczem
gałęzie pną się po ścieżkach
kamiennych potoków
na rozstaju mała
drewniana kapliczka
przesycona deszczem
trwa od stuleci i walczy
o prymat w oparach obłoków.

Biegną ze strachem
truchleją w każdym słowie
burym strzępkom dziejów
powierzą opaczne myślenie
czasem może niejasne
mrowienie w skołatanej głowie
każe zwolnić zatrzymać ten bieg
na zatracenie.


number of comments: 2 | detail

nikojan

nikojan, 26 june 2013

Podglądanie

Niedoczesane myśli jakkolwiek błądzące,
nieułożone na łęgach ciekawskie spojrzenia,
gdzie wszelkie istoty słońca łaknące
nie zawsze obronią dobrego imienia.

Często logiczne myślenie zawodzi
i precyzyjna dociekliwość,
bowiem innymi drogami chodzi
upalno - letnia wstrzemięźliwość.

Dobrze jest okiem szperać po plaży,
ogarnąć piaszczyste strome morza brzegi,
aż serce się raduje i dusza cicho marzy,
jak ruskiej artyleryji zbyt liczne szeregi*.

Z cyklu: Militaria

*) Zapożyczone od Wieszcza


number of comments: 2 | detail

nikojan

nikojan, 17 december 2012

Rozkład

Szumiało w prasie,
zajęczał podkład,
bo na kolei
jest nowy rozkład.
 
A ja, stary wiarus
mówię wam:
- Na tej kolei
rozkład ten sam.
 
Już od zarania,
miast się układać,
poczęło na torach
się pięknie rozkładać.

Tu zardzewiało,
tam się spaliło
i znakomicie
się rozłożyło.
 
Powoli nadchodzi
szczyt na kolejach,
lecz rozłożone
trudno posklejać.
 
Pociągi znikają
nagle bez śladu
i trzęsąc się jadą
według rozkładu.

A ten, kto podążał
kolei śładem,
to każdy rozkład
nazwie rozkładem.


number of comments: 2 | detail

nikojan

nikojan, 3 december 2012

Nasze miejsca

Niebotyczne wieże 
chaos w sklepieniu 
odblaski szkła 
i metalu. 
 
Rosną obok 
twych durnych marzeń 
przy torach 
i w parkach. 
 
Obok małego sklepu 
głębokiego stawu 
nocą błyszczą 
zimną barwą. 
 
Głowę zadzierasz 
coraz wyżej 
słyszysz peany 
i rośniesz dumny. 
 
Brakuje oddechu 
jedziesz po życie 
i kaleczysz się 
o drut kolczasty 
ogrodzenia. 


number of comments: 2 | detail

nikojan

nikojan, 21 may 2012

Życie jest niszą...

Życie jest niszą
a te okrzyki
jak wyrzucone wiązki ciszy
próbują przebić
 się poprzez mury 
rozwalić góry.

Biegnie ukośnie
niepostrzeżenie
na koniec świata i zatracenie
mija tuż obok
pędzi w nieznane
w takt marsza grane.

Zawrócić nie sposób
nie cofniesz czasu
możesz się schować na skraju lasu
lub wniknąć w ciemności
i zginąć w otchłani
i wszystko na nic.

Lub wyjść do światła
koloru słońca
kiedy daleko jest jeszcze do końca
opuścić przyłbicę
i kopię stępić
a zmory pognębić.

Sposobów wiele
i różne recepty
a wciąż przybywają nowe koncepty
żeby kierunek
był oczywisty
w zamiarach czysty.

Biegną ku grani
promienie światła
zapętla się ścieżka i tak już niełatwa
a chociaż drogę

widać przejrzyście
zdradliwe są liście.


number of comments: 2 | detail

nikojan

nikojan, 5 may 2012

Ćma

 Nudziła się ćma, siedząc na drzewie:
 - Kiedy ja znajdę kogoś dla siebie?
 Smutno na świecie, gdy sama latam,
 a chętnie z ćmem jakimś się pobratam.
 
 Lecz nie wiedziała, jak ciem wygląda,
 co jej odpowie, a czego zażąda,
 choć zrozumiała to bardzo szybko,
 że ciem nie może być zwykłą rybką.
 
 Wybrała się zatem na długie zwiady,
 a przy tym czyniła przedziwne parady,
 żeby uwagę ćma zwrócić na siebie,
 który jak ona, będzie w potrzebie.
 
 Kręciła koło latarni nocą
 i tam ciem jeden wyskoczył z ochotą,
 i chociaż kręcił się w stronę przeciwną,
 to ciemie zrobiło się bardzo dziwno.
 
 I odtąd razem po świecie fruwają
 i wspólnie w sen dzienny zapadają,
 a tylko czasem wśród słów potoku
 można usłyszeć - ty stary ćmoku.


number of comments: 2 | detail

nikojan

nikojan, 4 may 2012

Pająk

 Pająk wielkie miał zasługi 
 w sideł zakładaniu
 i czatował koło strugi,
 będąc po śniadaniu.
 
 Bowiem pani pająkowa
 na obiad kazała,
 złowić muszkę owocową
 i złego komara.
 
 Zamiast jednak stać na straży
 i czyhać w napięciu,
 zaczął pająk sobie marzyć
 o innym zajęciu.
 
 Bardzo pragnął na Mazurach
 zastawiać swe wnyki
 i w przepięknych polskich górach
 odbywać praktyki.
 
 Tak rozmarzył się biedaczek,
 że muszkę przegapił,
 a na koniec wstrętny komar
 w odwłok go ucapił.


number of comments: 2 | detail

nikojan

nikojan, 24 april 2012

Przedwiośnie

Teren dość gładki z pierwszego wejrzenia
sięgnąć pozwolił w zakamarki. Niemniej
zagajnik mroczny już od zasadzenia
tworzył zatory i wilgotną głębię.

W rowie zarosłym ponad wszelką miarę
strumyk dość wartko toczył się. A jednak
jeszcze zakwitło na dnie kwiatów parę
i chronią liściem swych kolorów sedna.

A nad łąkami wiatr zimowy biegnie
i mrozem ścięło zżółkłe trawy. Tylko
jak to się dzieje, że stare polegnie,
a nowe wzrasta sprzyjającą chwilką?


number of comments: 1 | detail

nikojan

nikojan, 28 november 2012

Wahadło

Berło czasu 
zawieszone na nieważkiej nici 
kołysze się małymi krokami 
i zatacza kręgi. 
 
Odmierza teraźniejszość 
biegnie w nieznane 
wyznacza naszą rzeczywistość 
ograniczonym promieniem. 
 
Pozorna stałość w działaniu 
niechaj nie zmyli nikogo 
niedostrzegalne zmiany 
zwiodą w pustkę. 


number of comments: 1 | detail

nikojan

nikojan, 16 july 2014

Nostalgia?

Kusi chytrze dal odwieczna
na pułapie mgłą wiedziona
koło Węgla i Skorpiona
w galaktykach zakreślona.

Drażni wszechpotęgą mocy
i zachęca do żeglugi
w której czas się w wirach gubi
i zanika w wiecznej nocy.

Mamią wiry magnetyczne
nieopodal czarnej dziury
i zjonizowanej chmury
gdzie kotłują ustawicznie.

A tu? Mały ptak zawoła
zza zasłony trzcin i chaszczy
i nie trzeba życia taszczyć
ani kwadratury koła.


number of comments: 1 | detail

nikojan

nikojan, 18 may 2012

Przebudzenie noworoczne

Świtem poranne krainy drzemią.
 Świtem noc głucha blednie z niemocy.
 Świtem jasności wstępują na ziemię.
 Nocą w ciemności ziemia kroczy.
 
 Bokiem umyka co ważnym się zdaje.
 Bokiem istotnych spraw nie rozwiążesz.
 Bokiem przeleci ci kwiecien z majem.
 A czerwcu też nie zdążysz.
 
 Zimą zmrożone serce zamiera.
 Zimą wiatr hula w załomach matni.
 Zimą niełatwo się pozbierać.
 Wiosną zostaniesz ostatnim.
 
 Droga się zwęża u końca samego.
 Dróżką niepewność ciebie omota.
 Ścieżynki tańcują pokrętnego.
 Ślad niknie w kałużach z błota.
 
 Tylko zamglone drży powietrze...


number of comments: 1 | detail

nikojan

nikojan, 3 december 2012

Zabawa w Rok

Kończy się rok z bagażem wrażeń - 
okres zamknięty w pewnych ramach, 
a my kupujemy kalendarze 
w nadziei na kolejny dramat! 
 
Zwiedzamy place i hipermarkety, 
by taniej nabyć przewodnik po Roku 
z pewną obawą, lecz pełni podniety 
zapoznajemy się krok po kroku. 
 
Od stycznia do marca - wiadomo - zima, 
więc przewracamy kartki niechcący, 
kwiecień zbyt długi - kto to wytrzyma! 
Lecz maj już się jawi bardziej nęcącym. 
 
W następnych miesiącach do lata końca 
chowamy w szafie zbyt ciepłe odzienie, 
bo już doprawdy szaleństwo słońca 
rzuca na piasek, czyli o ziemię. 
 
A później? Energii nam trochę ubywa 
i smutno liczymy miesiące jesienne. 
Nadchodzi grudzień, śniegu przybywa 
i już po następny, tym razem ścienny! 
 
W wielkim zapale wieszamy najświeższy, 
lecz nikt nie zadaje pytania - dlaczego?!!!. 
Otóż ten nowy ma kontekst szerszy, 
bo jest raportem z poprzedniego.


number of comments: 1 | detail

nikojan

nikojan, 12 may 2012

Poranna serenada

 Ręce w kieszeni, papieros w gębie,
 otwarty słoik kiszonych ogórków.
 Wieje zapachem browarnych głębi
 i ślicznych odorów z pobliskich murków.
 
 Na twarzy troskę wyczytam z łatwością
 o wzrost popytu nad wielką podażą
 i wszelkie obawy związane z ilością,
 co wartę bez końca czynić im każą.
 
 Bo kiedy zabraknie nektaru świeżego
 z powodu zasobów w kieszeni dziurawej,
 a nie pożyczy już więcej kolega,
 to dadzą ci, co w drogę im włażą.
 
 Stoją odważnie w postawie groźnej
 gotowi na wszystko, z wyzwaniem w oczach
 i penetrują teren ostrożnie,
 by moc się wesprzeć, gdy trzeba skoczyć.
 
 Pod sklepem zamkniętym nękanym chmielem,
 od rana czatują z miną upartą
 i liczą wytrwale, lecz zero z zerem

 wciąż tworzy sumę niewiele wartą.


number of comments: 1 | detail


  10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1