7 november 2012
piosenka w cis mol
wtopiła się w kamień połamanych zboczy
pazurami darła skórę nagich skał
po to żeby mogła spływać jak co roku
rzeźbionymi łzami szara mgła
skłoniły się brzozy nad rozlanym polem
zadygotał z zimna zapuszczony sad
nawet starym dębom z głów spadły korony
żeby łatwiej było liściom robić wiatr
zakaszlał listopad włożył kalesony
płaszcze i szaliki wypłynęły z szaf
jeż się w kulę skulił wielce najeżony
że wygnali go biedaka spać
skłoniły się....
dzwony na nieszpory jakby nie w te pory
i na jutrznię ciemną nocą muszą grać
a za nami i wybory i love story
a przed nami zamrożony świat
skłoniły się...
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek