Ivo Ivan, 1 march 2012
... które przychodzą jak zimowa zawierucha
zawieją
dreszczem
i poszukiwaniem schronienia
wsłuchując się w nie
można przeżyć wstrząsające chwile
być świadkiem śmierci ukochanych dzieci
koszmaru małżeństw z brutalnymi epileptykami
przedwczesnej samodzielności
i borykania się z absurdem istnienia
tragizm kreśli w nich piętno niewymazywalne
a sens miłości sprowadza się do gwałtu
złączenia dwóch ciał na bazie odprężającego spółkowania
i trudno je kochać
bo boją się tak pojętego idealizmu
by ponownie nie wdepnąć w gówno z którego dopiero co się wyrwały
tak trudno je kochać
tą pełnią kochania
by mogły wierzyć ufać i powracać z szaleństwa które je obłapia
tak trudno je zatrzymać
w tym obłędnym pędzie pokazać kwiat wiśni pieścić i całować
trudno je o poranku budzić
tak by wrzask rozpaczy nie przemieniał się w wybuch pogardliwej agresji
trudno je tulić
w zapachu tytoniu i alkoholu budującym tamę dla słodyczy nocy
a mimo wszystko kochać je
i wiedzieć że odejdą porzucając ten krwawiący miłosny ochłap
kogoś kto starał się je zrozumieć
Ivo Ivan, 1 march 2012
zostawmy za sobą zatrważające chwile - kotłujące się mroki
ciemnych zaułków umysłu - spłuczmy jednym pociągnięciem -
pokochajmy szaleństwo na mocy danego nam prawa do życia i śmierci -
nie ma bowiem na tyle prostych i równych dróg
by czasem nie można było się potknąć i upaść - nauczmy się upadać - spokój ducha można odnaleźć niestety tylko w samotności
- odsuńmy się - bądźmy wiarygodni dla siebie - a będąc dla siebie
będziemy dla innych - na nic tu religie - wierzenia bajdurzenia - i filozofie -
maski - słowne potrzaski
spójrz - oto twoje życie - oto w miriadach chwil i mgnień - kim jesteś?
jeśli spróbujesz określić się - ogłuchnę
życie to podobno sen - ale czyż trzeba śnić aż tak boleśnie - czyżby to ból
był synonimem życia? - cierpienie - gwiazda poranna i gwiazda wieczorna -
salam alejkum
spójrz - oto ja w miriadach chwil i mgnień - tak delikatny i czuły - i ja -
odkrywający w sobie nieprzepartą chęć zabijania –
poranny i wieczorny zjadacz gwiazd
- ten który dwa lata służby wojskowej zamienił na trzy lata własnego
szaleństwa i otarł się o swoją śmierć
- może dlatego widzę jeszcze jak z pragnień rodzą się poczwary i demony - przepoczwarzyć się w kokonie samotności
i śnić - śnić o motylu który śni że jest mną
- spokojnych snów bielinku kapustniku - spokojnych snów
spójrz wkoło - zaglądnij w głęboko w twarze ludzi
lecz nie przeglądaj się w nich
bo to zwierciadła krzywe
- tam gdzie ujrzysz zarys drogi i poczujesz wiew rześkiego powietrza
- idź tam –
w wartkim strumieniu obmyj twarz z lepkich i słodkich snów
i przemyj ostrożnie strupy blizn na duszy –
odpocznij bo i jutro będzie dzień
- pośpiech to głupi doradca - a jeszcze gorszym jest moc pragnienia czy pożądania - odpocznij - poczekaj - i patrz
a wszystko samo nadejdzie na tyle byś i ty mógł podążyć temu naprzeciw -
żyj
Ivo Ivan, 1 march 2012
oto szalona egzystencja jak nowa potencja
amerykański kij w dupie polityków
kukiełki ziemskich jasełek w aureoli reklamiastych hasełek
przeciwko naszym partyzantom w afganistanie
iranie i pingwinom na antarktydzie
orwellowskie harce rodem z folwarku
świńskie oko wielkiego brata
tworzy nową sieć
a Che to tylko ikona nowego zakazanego katolicyzmu
bunt rodzi się w trzewiach
teraz możemy umierać - nie dla kasy
tylko dla istoty istnienia - reinkarnacja to za mało
świadomość i tyle - jak nie to do widzenia
być okradanym i nie mogąc pomóc umierającym w somalii dzieciakom
bo kutafony fundują sobie coraz rozleglejsze terytoria
by zjeść hamburgera w atomowym bunkrze
system trzeszczy - wrzeszczy - jest nas za dużo
sprzedaj się na części
albo siedź cicho i płać
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.