11 march 2012
Bez złudzeń 2
bez sensu
powtarzam sobie przypatrując się życiu
tej kretyńskiej bieganinie za urojeniami
bez sensu
mantra księżycowej samotności
i pragnienie śmierci graniczące z szaleństwem
stopiony w jedno z migoczącym płomieniem ogniska
próbowałem oderwać się od bestii umysłu
ukróciwszy oddech
wróciłem wulkanem wdechu
spłonęły tylko wspomnienia
o pewnej
pełnej wigoru dziewczynie
którą kochałem gdzieś w Kielcach
na materacu wszechświata
kilka lat temu
spłonęły amulety wspomnień
jej kobiece ciepło które nosiłem w sobie
by ogrzać się nim w zimowe chłodne noce
wspomnienie jej łona
dziewiczego ogrodu
gdzie ja mały chłopiec
wydeptywałem ścieżki rozkoszy
wspomnienia jej słów i spojrzeń
które wryły się we mnie jak pchnięcia nożem
spłonęły szybko niczym karty starego foliału
amulety
obrazy westchnienia drżenia szepty
pocałunki zapachy muśnięcia
spłonęło wszystko
mgnienie niedowierzania
koszmar Białegostoku
na weselu zdzicha
i krótkiego druzgoczącego mnie spotkania
gdy spoliczkowaniem próbowałem zniszczyć
to odchodzące z nią piękno mojej miłości
wiem
przegrałem
i to wspomnienie płonie właśnie
zgarnę ich popiół
i mój jednocześnie
i rozrzucę po ogrodzie domu
na elefteriju wenizelu w chanii
pod numerem 123
i na pewno
odejdę
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
18 april 2025
wiesiek
17 april 2025
Eva T.
17 april 2025
wiesiek
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw